Myślę, że bycie sławnym bardziej zobowiązuje niż bycie zwykłym śmiertelnikiem. Nikt tutaj nie jest świętym, ale są przepisy, których nie łamię... Inaczej może napiszę - za przejechanie na czerwonym świetle, ja dostanę 500 zł i 6 punków karnych, a Jerzyk prawdopodobnie tego nie dostanie, bo to Jerzy Janowicz. A nawet jeżeli JJ dostanie mandat, to czy dla niego 500 zł, będzie taką samą karą jak 500 zł dla przeciętnego Polaka???WarriorsOfAden pisze:Od kiedy bycie sławnym zobowiązuje do bycia świętym wzorem do naśladowania? Matko boska, widzę, że tutaj na forum to niektórzy są po prostu święci, pozazdrościć.
Oczywiście nie buduję szubienicy i też dobrze zdaję sobie sprawę z jakości polskich dróg, przepustowości tych dróg, ilości beznadziejnych ograniczeń i fotoradarów ale też nie zamierzam tolerować zachowania, a tym bardziej usprawiedliwiać takiego zachowania "tylko" tenisisty, który jest osobą medialną...