Jakoś z tych kurtuazyjnych wypowiedzi obu - wnioskuję, że to Lendl zrezygnował. To on "ma ochotę zająć się swoimi autorskimi projektami", a Andy ze swoim sztabem "musi zastanowić się co dalej.."tenisoowka pisze:..Ciekawe czyja to była inicjatywa?
To by było tak samo głupie jak Becker u Djoka.Guarded pisze:Jeśli to nie żart, to jutro ma podać nazwisko nowego trenera. Na zagranicznych stronach można przeczytać, że Pete może być jego trenerem. Pytanie, czy to nie kolejny żart. Sam Sampras mówił niedawno, że nie ma zamiaru zostać trenerem.
Nie jestem przekonany tak na starcie co do połączenia dwóch takich osobowości. Murray'owi pomogło to, że Lendl ograniczył dramatyzowanie na korcie. U McEnroe'a to było normą, tylko że jemu to jakoś pomagało, u Andy'ego już niekoniecznie... Tak widzę to na chwilę obecną, ale może i Mac zmienił przyzwyczajenia .Madox pisze:McEnroe ( prawdopodobnie ) trenerem Murray'a. Co drugie słowo na Wimbledonie będzie wypikane .