Awatar użytkownika
Marcin_L
Senior
Senior
Posty: 4859
Rejestracja: 26 lis 2010, 08:05
Lokalizacja: Poznań

Re: "Ciekawy" przypadek Panataczki...

Urzekła mnie Twoja historia, trochę serio :). Bo niezwykle szybko wyuczyłeś się tak dobrze, by być instruktorem. Jest to dla mnie niewiarygodne, ale mimo silnego sceptycyzmu, dla podtrzymania konwersacji :) postanowiłem założyć, że piszesz prawdę.

Z jednym zgadzam się w 100%. Silna jest wśród amatorów wiara i przekonanie, że rakieta jest jakimś urządzeniem typu "kije-samobije", czy "latający dywan". Bractwo z poziomem 2-4 NTRP bierze się za packi dla zawodowców i braki techniki zwala na naciągi, rakietę, owijkę, etc.
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: "Ciekawy" przypadek Panataczki...

Z tym wyborem wyczynowych ram to jest trochę bardziej wielowątkowa sprawa. Jedni tak wybierają bo wydaje im się, że faktycznie dobrze im się nimi gra (czemu - już pisałem i tu i w jakimś artykule). Inni je kupują bo chcą się popisać, to ich "uprofesjonalnia". Jeszcze inni bo koledzy też grają. Niektórzy może nawet przez przypadek i brak wiedzy, ich tok myślenia jest taki, że jak grają nimi topowi gracze (a nie grają faktycznie ;)) to pewnie jest to produkt najwyższej jakości. Nie wiedzą, bo niby skąd, że to nie telewizor czy komórka ;), to tak nie działa.

Co do samego wyboru ram to warto wybrać to co do nas pasuje, ewentualnie lekko nas przerasta (wtedy bardziej się skupiamy i gra jest wyższej jakości). Natomiast przy wyborze ramy zdecydowanie za trudnej ramy ludzie blokują sobie często rozwój, a nawet uwsteczniają swoją grę. Często już na samym starcie ludzie utwierdzają się w słuszności takiego błędnego wyboru. Idą do sklepu, biorą niepewnie ramę w rękę i .... eee, luzik. :) Bądźmy szczerzy, rama 280g, a 320-340g to raptem maksimum 60g różnicy. Co to jest 60g? Statycznie nic.
Do tego ta różnica jest zniwelowana balansem. Przecież rama lekka ma balans HH, a ciężka HL. Faktycznie, nawet 60g to jest nic ... ale tylko wtedy jak trzymamy ramę statycznie w sklepie, ewentualnie machniemy nią tam ze dwa razy, wolno i ostrożnie żeby nie uszkodzić ramy czy nie wybić komuś zębów. :P No niby jest OK.
Schody się zaczynają jak trzeba tym pomachać na korcie. Rama zaczyna ważyć jak kowadło i jeszcze nic z niej nie idzie, uderzenia totalnie spóźnione. Z mojej wieloletniej obserwacji i rozmów z takimi ludźmi wynika jasny schemat działania. Zaczyna się skracanie zamachu i ściąganie ramienia do ciała. Naturalna reakcja obronna.
O ile na bekhendzie jest jeszcze OK, bo to zagranie przy ciele, po tułowiu, o tyle forhend (dobry, mocny) potrzebuje przestrzeni.
Poza tym nie oszukujmy się, u większości amatorów bekhend to zagranie na przetrwanie czy utrzymanie się w wymianie, kończy się, o ile w ogóle :P, tylko forhendem.
Poza tym ludzie dostrzegają, że mocy rama nie daje i piłki są krótkie. O pogłębieniu zamachu nie ma mowy bo i tak już spóźniają. Zostaje jakieś chaotyczne przyspieszanie z kompletnym zerwaniem płynności - czyli para w gwizdek...
Inny sposób, ten bardziej "popularny", to podnoszenie piłki. Zaczynają się półbaloniki. Głębokość piłki się zgadza, przeciwnik też krzywdy nie zrobi, a i często ma z tym problemy, da się grać ;). No i tak już zostaje, bo przecież: "Federer gra, gram i ja!" :)
I jakoś nikt nie zauważa, że trenerzy mający przeszłość zawodniczą, ale i grający rekreacyjnie ludzie z tenisową przeszłością, grają ramami w okolicy 280g-300g. Poza 300g rzadko ktoś się wyrywa.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: "Ciekawy" przypadek Panataczki...

Pantaczka pisze:Próbowałem zlikwidować konto. Nie udało się. W takim razie będę ważył słowa i bardziej przejrzyście się wypowiadał
Za starych czasów tego forum oczywiście powiedziałbym że władza sowiecka cię potrzebuje. rotfl
Każdy wchodzący che przekazać tyle myśli na raz że to bywa nieskładne. Po pierwszym poście podejrzewałem wręcz prowokację która miała dać jatkę.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: "Ciekawy" przypadek Panataczki...

Czujność rewolucyjna w narodzie silna i jatki nie było. :P
Ale i Władza Sowiecka już nie taka jak kiedyś. ;)
Dawniej byli prawdziwi Czekiści, a dziś jacyś... kolarze. rotfl
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P

Wróć do „Zdrowie i kontuzje”