Bardzo dobre pytanie. Przez lata cierpiałem, bo
Pytasz co
"po", ale równie ważne jest co
"przed" .
Bardzo ważne jest nawodnienie
przed. Jesteś dobrze nawodniony wtedy, kiedy mocz jest przezroczysty. Dobrze jest też być pojedzonym. U mnie działają banany. Tak bardzo mi nie zalegają, a energię dają. Z reguły przed zjadam 2, rzadko trzy. Oczywiście zapas mam też w thermo i podjadam w trakcie
. Jasna sprawa - rozgrzewka. Tego chyba nie trzeba uzasadniać
.
Po wysiłku (mecz/bieganie/trening/cokolwiek) od razu rozciąganie. Od razu. Potem po przyjściu do domu prysznic. Najpierw na przemian gorący/zimny, potem sam gorący. Nawet niech parzy. Szczególnie prysznicuję te rejony, które z reguły mnie najbardziej bolą, czyli uda po jednej i drugiej stronie. Robię tak, nawet jak nogi są całe czerwone. Po ablucji musowo mleko czekoladowe. Też pomaga w regeneracji poprzez swoje składniki i właściwości.
Mięśnie lubią ciepło, więc jeśli jest zimno, to zakładam bieliznę thermo i na to koszulkę. Z nogami tak samo, choć one są mniej wrażliwe. Dół może marznąć, klata nigdy - zdanie mojego w-fisty zapamiętałem na całe życie.
U mnie działa taki rytuał
. Mam nadzieję, że chociaż troszkę pomogłem
.