TadX
Senior
Senior
Posty: 4833
Rejestracja: 6 wrz 2008, 23:16

Re: Dominujący producenci sprzętu tenisowego - dlaczego?

Kerm pisze:Ok, a jakość wykonania sprzętu? Różnice są czy ich nie ma? Czy można z całą stanowczością powiedzieć, że np. rakiety Wilsona są lepsze/gorsze niż np. Pacific? (Head/Dunlop, wstawcie co chcecie)
Kupowałem Wilsony [K] Blade Toury - parametry trzymały (choć raportowane były przypadki odchyłów). 6.1 Tour BLX - parametry również te same. Kupowałem obecne Blade'y 16x19 BLX2 - parowałem rakiety w sklepie przez 40 minut. Cudem udało się trafić dwie takie same ramy. Już po pół godzinie zwątpiłem, ale na szczęście obsługa była na tyle życzliwa i uczynna, że dokładali mi rakiety z magazynu. Poza tym rakietą strzepałem mączkę z butów - na lakierze pojawiły się smugi, które nie chcą zejść. Wilson ma kaszaniarską kontrolę jakości. Pod tym względem można podzielić producentów na lepszych i gorszych. Takie Yonexy z Japonii kupisz w paru miejscach na świecie i parametry będziesz miał te same.

Dlatego najlepiej kupować rakiety samemu z miarką i wagą :).
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: Dominujący producenci sprzętu tenisowego - dlaczego?

TadX pisze:Takie Yonexy z Japonii kupisz w paru miejscach na świecie i parametry będziesz miał te same.
Stonowałbym mimo wszystko optymizm. Powinny być takie same, w większości przypadków będą takie same etc.
Warto też zaznaczyć iż cały czas omawiamy produkty z górnej półki...

Basic bodajże trafił na "rozkalibrowane" RDiS 100-tki. Chyba były cięższe niż powinny.

Warto też odróżnić 2 rzeczy - trzymanie parametrów to co innego niż solidność lakieru choć to właśnie to pierwsze jest dla nas najistotniejsze gdyż wykończenie tak czy owak ulegnie uszkodzeniu i wcale nie potrzeba do tego kontaktu z kortem. Jakby nie było piłki też zbierają mączkę, wystarczy parę razy ramą trzepnąć i mogą być smugi, rysy czy ubytki w grafikach. Ba! Od "kręcenia" widełkami rakiety też po jakimś czasie lakier może ulec starciu.

Solidność szaty graficznej to często kwestia danego modelu bo mamy przecież różne wykończenia w zależności właśnie od modelu, a czasem nawet jego edycji. Najczęściej mamy do czynienia z matowym lub lśniącym wykończeniem, w historii były jeszcze ramy pokryte "gumowatym", miękkim materiałem - część i.Radicali i i.Prestige'ów, Hot Melt 300G i pewnie jakieś by się jeszcze znalazły.

Jeśli chodzi o trzymanie parametrów to obecnie najsłabiej z tym radzą sobie Babolat, Head oraz Wilson.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
Kerm
Weteran
Weteran
Posty: 1424
Rejestracja: 12 cze 2014, 10:42
Lokalizacja: Lublin

Re: Dominujący producenci sprzętu tenisowego - dlaczego?

Czyli jednak to co napisał keicam ma jakieś odbicie w rzeczywistości. :wink: Firmy, które są potentatami na rynku, dbają o jakość mniej. Szkoda, że idą w większości na masówkę, bo tak to widzę.

Jeśli chodzi o jakość wykonania to właśnie miałem na myśli w pierwszej kolejności np. samo malowanie. Bo, może głupio, liczyłem na to, że parametry nie mogą się bardzo różnić... A estetyka też jest ważna.

A jak jest z samymi technologiami w rakietach różnych producentów? Czy większość technologii to chwyty marketingowe czy rzeczywiście coś w tym jest? I czy któryś producent wyraźnie odbiega od innych w jedną, czy drugą stronę?
Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono.


Kerm. Powered by dreams.
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: Dominujący producenci sprzętu tenisowego - dlaczego?

Kerm, nie czujesz tego. Rozumujesz w innych kategoriach, które bardziej przystają do, nie wiem, sprzętu elektronicznego?

Zresztą sam odpowiedz sobie na pytanie, czy jest możliwe aby regularnie co 2 lata następowały przełomowe odkrycia w technologii aby uzasadnić wydawanie nowych linii u każdego z producentów?

Faktycznych przełomów było niewiele. Te najważniejsze to wprowadzenie rakiet grafitowych oraz strun poliestrowych.
I to by było na tyle. Grafit, włókno szklane, włókna aramidowe... więcej nie potrzeba aby stworzyć doskonałą rakietę, dlatego wszystkie technologie "materiałowe" jakimi chwalą się producenci w poszczególnych modelach to faktycznie zwykły marketing.

Szczególnie że producenci są czasem wyjątkowo leniwi i nawet nie chce im się powiększać kosztów produkcji i na przykład dany materiał, który ma poprawiać stabilność rakiety nie jest nawet wpleciony w konstrukcję ramy tylko nałożony w postaci małego osobnego arkusza - Cała prawda o "GT Technology" Babolat.

Zwróć uwagę jak podkreślamy różnice między jakością wykonania, a rzekomymi technologiami.

Z punktu widzenia pojedynczego producenta to taką prawdziwą przewagą nad innymi cieszył się swego czasu Dunlop - technologia IMF (Injection Molded Frame). Ta technologia produkcji została nagrodzona Queen’s Award for Technological Achievement. Miała ona jednak jeden poważny mankament, była droga. Ale dopóki nie wprowadzono tańszego sposobu produkcji Dunlop 200G był tak dobrą rakietą iż inni zawodnicy mimo kontraktów grali właśnie nią, m.in. Martina Navratilova w czasie kiedy miała kontrakt z Yonexem.

Czy wszystkie technologie to marketing? Nie ale ich faktyczny wpływ na rakietę nie jest na tyle duży aby z jej powodu wypuszczać nową linię modeli.

Wilsonowski PWS, Yonexowski IPS, Prince'owski TTT itd. to nic innego jak dodatkowa masa w niektórych miejscach rakiety, którą w niektórych przypadkach stanowi określona mieszanka.
Ale nawet tutaj może wyjść różnica między rakietami ekonomicznymi, a tymi z górnej półki. Otóż PWS'y w Wilsonach z tzw. marketu czy też linii ekonomicznej bywają puste czyli brak tego dodatkowego dociążenia podczas gdy w droższych ramach ta przestrzeń jest wypełniona.

Większość zmian jakie przynoszą nowe linie można osiągnąć (i tak się też robi*) odpowiednią kompozycją materiałów wymienionych wcześniej, wtłoczeniem pianki, dodatkiem silikonu, zmianą geometrii ramy etc. Więc czucie np. Head G Speeda MP nie jest związane z tym, że gdzieś do mieszanki żywicy dorzucono 1 pikogram grafenu, a z całokształtem - geometrią ramy, kształtem łba, rozłożeniem masy, układem strun, zastosowanym layupem...

Trzeba jednak podkreślić iż część rozwiązań stosowanych przez producentów nadaje im swoistą charakterystykę.
Od wielu, wielu lat Wilsona identyfikuje się z PWS'ami oraz charakterystyczną kompozycją grafitu i kevlaru.
Yonex z kolei to "kanciasta" główka oraz IPS.
Babolat od wprowadzenia Woofera nie ma rakiety, która by takich przelotek nie miała.

Konkludując stosuje się takie same lub podobne rozwiązania, a to czy dana rakieta ma nową, rzekomo, innowacyjną technologię w ogóle nie powinno być brane pod uwagę przy zakupie rakiety.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
Kerm
Weteran
Weteran
Posty: 1424
Rejestracja: 12 cze 2014, 10:42
Lokalizacja: Lublin

Re: Dominujący producenci sprzętu tenisowego - dlaczego?

Cóż, może tego nie czuję i właśnie dlatego zadaję te pytania. Jeszcze do niedawna kiedy nie miałem fizycznie styczności z tenisem, rakieta dla mnie to była tylko rakieta, koniec kropka. Tak jak napisał w którymś temacie PitS - kupił swoją pierwszą w Makro i nie wiedział że są lepsze i gorsze.
Ja już wspominałem wcześniej, lubię wiedzieć. A jako laik, można się pogubić. Jakieś o-porty, PWS, BLX itd. itd... Dzięki wyjaśnieniom w przyszłości będę w stanie znaleźć dla siebie coś lepszego, świadomie.
Więc większość "nowych" technologii to fake albo inna nazwa starszej technologii. Chciałem się w tym jednak upewnić. A przecież najlepiej zapytać wśród ludzi, którzy niejedną ramę użytkowali i wiedzą o czym mówią.

Dzięki za cierpliwość.
Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono.


Kerm. Powered by dreams.
Awatar użytkownika
Kerm
Weteran
Weteran
Posty: 1424
Rejestracja: 12 cze 2014, 10:42
Lokalizacja: Lublin

Re: Dominujący producenci sprzętu tenisowego - dlaczego?

Oglądałem dziś rakiety na TWE i rakiety Pro Kennexa, które w Polsce kosztują ok. 260 zł, na TWE kosztują prawie 3x tyle! Wiem, już wspominaliście, że są one w Polsce dużo tańsze niż na Zachodzie, ale z czego to wynika? Bo to mnie interesuje. Czy to jest trochę tak jak z Jomą, która puszcza buty po kilkadziesiąt zł czy koszulki po kilkanaście?

Bo znowu ciekawa rzecz - koszulka Jomy Valencii czy Fiorentiny kosztuje jakieś 200-300 zł (zaokrąglam, nie chce mi się szukać), a super koszulki czy polówki bez logo drużyny piłkarskiej (tylko np. do tenisa, joggingu itp.) można dostać z SMJ nawet za 19 zł czyli w cenie frotki. O_O Ale to tak poza tematem.
Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono.


Kerm. Powered by dreams.
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: Dominujący producenci sprzętu tenisowego - dlaczego?

Kerm pisze:Oglądałem dziś rakiety na TWE i rakiety Pro Kennexa, które w Polsce kosztują ok. 260 zł, na TWE kosztują prawie 3x tyle! Wiem, już wspominaliście, że są one w Polsce dużo tańsze niż na Zachodzie, ale z czego to wynika? Bo to mnie interesuje. Czy to jest trochę tak jak z Jomą, która puszcza buty po kilkadziesiąt zł czy koszulki po kilkanaście?
Wszelkie płaszczyzny tego są rozłożone w różnych wątkach i to w części niedawnych. Poszukaj...
Kerm pisze:Bo znowu ciekawa rzecz - koszulka Jomy Valencii czy Fiorentiny kosztuje jakieś 200-300 zł (zaokrąglam, nie chce mi się szukać), a super koszulki czy polówki bez logo drużyny piłkarskiej (tylko np. do tenisa, joggingu itp.) można dostać z SMJ nawet za 19 zł czyli w cenie frotki. O_O Ale to tak poza tematem.
Zakup praw i licencji musi się zwrócić...
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.

Wróć do „Pozostałe”