Strona 1 z 1

Prince Textreme Tour 95

: 26 paź 2017, 04:02
autor: Yhr1976
Jestem dość zdziwiony, nieco martwym wątkiem dotyczącym rakiet Prince. Zwłaszcza, że cała seria Textreme była dość chwalona, a też rakiety poprzednich serii nie zostały od razu skasowane (Prince Tour 100, Prince Tour Pro 98).

Bardzo jestem ciekaw Waszych opinii na temat rakiety Prince Textreme Tour 95.

Wiązałem z nią spore nadzieje. Kupiłem i sporo grałem, ale finalnie się nie zostawiłem dla siebie.
Natomiast, pytany o tą rakietę zawsze bardzo dobrze się wypowiadam. Bardzo ładne malowanie (najlepsze
od lat w Prince), dobre czucie i moc, świetna kontrola mimo 16x19. Idealny jak dla mnie balans.

Jednak coś mi - mimo trochę wciskania sobie tej rakiety - nie zagrało w nich. Nie mogłem się za żadne skarby wpasować w sweetspot ramy, co naprawdę bardzo rzadko się zdarza. Prędzej czy później w każdej go czuję. Tutaj miałem zawsze wrażenie, że gram za blisko końca główki rakiety.

PS. W Japoni ponoć jest dostępna wersja 310g tej samej ramy. Nie bardzo z racji językowym mogę to potwierdzić.

Re: Prince Textreme Tour 95

: 26 paź 2017, 06:08
autor: Vivid
Prince dla wielu graczy jest specyficzny. Wiele razy słyszałem skrajne opinie. Dla mnie przez wiele lat były to rakiety nie do grania. :P
Miałem wrażenie, że gram szklanką, która zaraz rozleci się na chulion kawałków. ;) Nie byłem w tym odczuciu osamotniony.
Jakiś czas temu wpadł mi w ręce chyba jakiś model Textreme, które ma ZG. Ta rama bardzo mi pasowała. Czyli może i marka coś pozmieniała. ;)

Re: Prince Textreme Tour 95

: 26 paź 2017, 10:30
autor: Django
Obecnie gram właśnie TT 95. To drugie moje podejście do tej rakiety po dwóch latach.

Poprzednio grało mi się nią lepiej. Potem używałem rakiet Yonex (310 G, F , DG). Obecnie nie mogę się dostosować do kształtu rączki (piętka) Prince.

Do mojego płaskiego grania nie do końca ta rama pasuje (a raczej nie pasuje) . W opiniach często spotykałem się z podobnym stwierdzeniem. Po drugie mój backhand stracił na mocy. Winnerów brak zarówno po crossie jak i wzdłuż linii.

Mam podobne odczucia co kolega Yhr1976 w kwestii sweetspotu :) . Mam wrażenie że właśnie przez to robię sporo niewymuszonych błędów. W mojej grze Yonex Vcore 89 wypadał o niebo lepiej :) . Również ja wciskam sobie TT95 na siłę :) . Dawno nie miałem ramy o takiej małej mocy.

Przez 3 lata miałem trzy egzemplarze. Ważąc je domowymi sposobami wychodziło że są co najmniej lżejsze o 4-5 gramów od specyfikacji. Balans 305 mm (nie mierzyłem) nie bardzo mi jednak w praktyce pasuje. Brakuje mi pewności uderzeń . Grywałem podobnymi i cięższymi ramami - rezultaty i statystki zdecydowanie lepsze. Obecny egzemplarz sprawia wrażenie nieco niestabilnego, co może też wynikać z trafiania piłek nieco ponad sweetspotem.

Widać jestem za słaby na TT95.
Rakieta potrafi mnie oczarować w grach "z ręki". Mecze szybko sprowadzają mnie na ziemię.

Wykonanie, kolorystyka bardzo mi się podobają.
Używałem różnych strun ale najbardziej odpowiada mi Völkl Cyclone Tour oraz Top Spin Cyberflash.


Obecnie rozglądam się za czymś nowym. TT 95 pozostanie pewnie w bagu dla urozmaicenia.

Re: Prince Textreme Tour 95

: 7 lis 2017, 23:50
autor: Yhr1976
A myślałeś o Angell TC97 18x20 - cena może nie jest niska, ale ramę można dopasować do siebie. Ponoć świetne czucie. Czekam na egzemplarz. Zamówiłem 310g wagi o 315mm balans bez naciągu (9HL). Jak będę czuł brak mocy, to dokleję taśmę Tourna.

Poza rakietą szukam także wagi i balansu dla siebie. Nie zamówiłem 320g bo miałem obawy.

Rzeczywiście w TT95 był balans 30.5cm?

Natomiast one wszystkie się lżejsze trafiają, ja też miałem o co najmniej 6g mniej.