Bardzo interesujące. Chętnie bym zobaczył, ile procent potencjału tej "Pro ramy dla amatorów" potrafisz wykorzystać... 5-10-15?Yhr1976 pisze:...bo jednak Prestige Pro, którą gram i jestem zachwycony takie Pro dla amatorów...
Bardzo interesujące. Chętnie bym zobaczył, ile procent potencjału tej "Pro ramy dla amatorów" potrafisz wykorzystać... 5-10-15?Yhr1976 pisze:...bo jednak Prestige Pro, którą gram i jestem zachwycony takie Pro dla amatorów...
A więc centrale testują ile potrzeba aby zarżnąć rynek pierwotny? Fajnie.Artlight pisze:Chłopaki w Strefie mówili, że Head i Wilson mocno podniosą ceny nowych modeli. Teraz SCD mają oscylować w przedziale 900-1000 PLN. Oczywiście będą od tego upusty, ale w sumie chyba nie da rady, by utrzymali ceny, jakie za nowe Heady były przez nas płacone przy wprowadzaniu serii Graphene czy wcześniej Innegra.
Cudownie.Artlight pisze:Chłopaki w Strefie mówili, że Head i Wilson mocno podniosą ceny nowych modeli. Teraz SCD mają oscylować w przedziale 900-1000 PLN. Oczywiście będą od tego upusty, ale w sumie chyba nie da rady, by utrzymali ceny, jakie za nowe Heady były przez nas płacone przy wprowadzaniu serii Graphene czy wcześniej Innegra.
Czyli za dużej różnicy nie będzie. Przecież Blade93 miał na wejściu bodajże 899.00 PLN.Martinek pisze:Cudownie.Artlight pisze:Chłopaki w Strefie mówili, że Head i Wilson mocno podniosą ceny nowych modeli. Teraz SCD mają oscylować w przedziale 900-1000 PLN. Oczywiście będą od tego upusty, ale w sumie chyba nie da rady, by utrzymali ceny, jakie za nowe Heady były przez nas płacone przy wprowadzaniu serii Graphene czy wcześniej Innegra.
Też prawda. Ale 20% rabatu z 900 będzie 720 (w SC 16% plus 3% lojalnościowy) więc nie będzie tragedii. Po kilku miesiącach cena i tak spadnie.Milanello pisze:Czyli za dużej różnicy nie będzie. Przecież Blade93 miał na wejściu bodajże 899.00 PLN.Martinek pisze:Cudownie.Artlight pisze:Chłopaki w Strefie mówili, że Head i Wilson mocno podniosą ceny nowych modeli. Teraz SCD mają oscylować w przedziale 900-1000 PLN. Oczywiście będą od tego upusty, ale w sumie chyba nie da rady, by utrzymali ceny, jakie za nowe Heady były przez nas płacone przy wprowadzaniu serii Graphene czy wcześniej Innegra.
Niektórzy kupują gdy wychodzi nowsza edycja.Milanello pisze:Kto kupuje rakiety na wejściu ?
Pół roku i cena spada o 2 stówki.
100% swojego potencjału wykorzystuje, mam gdzieś wydumany potencjał rakiety. Co to za pruskie podejście? To mi ma pasować rakieta a nie ja rakiecie. Nawet grając plastikową rakietą i nitką dentystyczną Djoković wyciśnie z niej więcej niż amator tenisa. Ale niby co z tego ma wynikać?Artlight pisze:Bardzo interesujące. Chętnie bym zobaczył, ile procent potencjału tej "Pro ramy dla amatorów" potrafisz wykorzystać... 5-10-15?
To ma wynikać, że moim zdaniem tylko totalnemu amatorowi Prestige Pro może się wydać rakietą dla amatora. Odbijasz coś tam tą rakietą (prawdopodobnie bez większego ładu i składu - piszę na bazie Twoich "głębokich" przemyśleń sprzętowych z jakiegoś postu, gdzie testowałeś kilkanaście ram) i jesteś nią zachwycony. I super. Ale skoro nie masz pojęcia o potencjale tej ramy (co sam powyżej przyznajesz), to nie sil się na analizy w stylu "Prestige Pro to rama dla amatorów", bo kilka piłek i do tego byle jak to każdym sprzętem amator da radę odbić. A ramy zawodnicze od amatorskich odróżnia nie to, co każdą z tych ram potrafi zagrać byle przeciętniak, ale właśnie to, ile te rakiety potrafią we właściwych rękach.Yhr1976 pisze:100% swojego potencjału wykorzystuje, mam gdzieś wydumany potencjał rakiety. Co to za pruskie podejście? To mi ma pasować rakieta a nie ja rakiecie. Nawet grając plastikową rakietą i nitką dentystyczną Djoković wyciśnie z niej więcej niż amator tenisa. Ale niby co z tego ma wynikać?Artlight pisze:Bardzo interesujące. Chętnie bym zobaczył, ile procent potencjału tej "Pro ramy dla amatorów" potrafisz wykorzystać... 5-10-15?
Kupuje sobie facet ramy bo go stać, potem sprzedaje, znów kupuje. Wśród tych którzy się wypowiadają w wątkach sprzętowych to generalnie norma, tu są tylko fanatycy sprzętu. Niekoniecznie tenisa.Artlight pisze:
Jeśli nie umiesz wykorzystać jakiejś sensownej części potencjału danego sprzętu, to nie oceniaj, że to taka a taka rama.
Wybacz - ale głupoty piszesz kompletne. Nie chcę być niemiły, ale to zawsze nadęci półinteligenci mieli większe ambicje i mniemanie o sobie niż inteligenci, pewnie podobnie z graniem w tenisa.Artlight pisze:To ma wynikać, że moim zdaniem tylko totalnemu amatorowi Prestige Pro może się wydać rakietą dla amatora. Odbijasz coś tam tą rakietą (prawdopodobnie bez większego ładu i składu - piszę na bazie Twoich "głębokich" przemyśleń sprzętowych z jakiegoś postu, gdzie testowałeś kilkanaście ram) i jesteś nią zachwycony. I super. Ale skoro nie masz pojęcia o potencjale tej ramy (co sam powyżej przyznajesz), to nie sil się na analizy w stylu "Prestige Pro to rama dla amatorów", bo kilka piłek i do tego byle jak to każdym sprzętem amator da radę odbić. A ramy zawodnicze od amatorskich odróżnia nie to, co każdą z tych ram potrafi zagrać byle przeciętniak, ale właśnie to, ile te rakiety potrafią we właściwych rękach.
Jeśli nie umiesz wykorzystać jakiejś sensownej części potencjału danego sprzętu, to nie oceniaj, że to taka a taka rama.
Yhr1976 pisze:
Ależ ten mój naród ma problemy z niską samooceną...
Yhr1976 pisze:Proponuję - przestań oglądać obrady sejmu i naszych polityków ze wszystkich opcji. Tam to klasyk podobny ton
Dlaczego zdecydowanie co innego? Przecież często jedno idzie z drugim w parze. Niedobrze być fanem tylko sprzętu a niekoniecznie już mieć frajdę z oglądania czy częstego odbijania piłki. To tak, jakby ktoś niekoniecznie przepadający za kierowaniem samochodem sprawił sobie Porsche. Co do tej dyskusji powyżej: mi przyjemnie czytało się Twoje niedawne zmagania z wybieraniem rakiet(y).Yhr1976 pisze:Trudne życie fana sprzętu (ZDECYDOWANIE to co innego niż fan tenisa)...
Ależ oczywiście się zgadzam. Być fanem sprzętu tenisowego to zdecydowanie co innego niż być fanem tenisa. Ale to oczywiście może iść w parze. O to mi chodziło. Ja jestem fanem jednego i drugiego.wwojtek pisze:Dlaczego zdecydowanie co innego? Przecież często jedno idzie z drugim w parze.
Problem z łokciem? Nie zawsze tylko i wyłącznie przyczyną jest waga rakiety . Ja w czerwcu miałem podobny problem i kombinowałem strasznie a rozwiązanie było proste. Wystarczyło wciągnąć na całą rakietę multi i problem tak szybko jak się pojawił, tak szybko zniknął. Moja goła rama waży 310g plus skóra, ołów, over grip, damper czyli ze wszystkim prawie 340g.Yhr1976 pisze:Po zmaganiach z rakietami nabawiłem się pierwszy raz w życiu łokcia tenisisty. Niestety dziś zdecydowałem na moment odstawić 325 gramowe Prestige Pro. Do czasu kiedy mięśnie znów przyspawają się tam gdzie powinny.
Zostaje mi więc Speed Pro oraz Radical Pro... no i oczekiwanie na nowego Radicala. Bardzo jestem ciekaw.
Nie mam żadnej rakiety lżejszej niż 310/315g. Może to błąd? Może jednak trzeba zbadać Speed MP i nowy Radical MP.
PS. W przewodniku o Toskanii gdzie udało mi się we wrześniu zawitać na urlop było napisane, że Włosi to naród uwielbiający sport. Zwłaszcza, gdy można się w nim pochwalić najnowszym sprzętem.
Dlatego przeszedłem sobie na hybrydę pion multi/drut poziom.eReF pisze:Wystarczyło wciągnąć na całą rakietę multi i problem tak szybko jak się pojawił, tak szybko zniknął.
A jak pracują strunki w tej hybrydzie? Wracają na swoje miejsce po uderzeniu czy trzeba pracować paluszkami?pst pisze:Użyłem PWR Fusion / Beast XP 1.25.
Dobrze użyć gładkiego (co)poliestra który ma sporo dynamiki aby różnica między multi i drutem w tej kwestii była jak najmniejsza.
Wciągałem 25/25kg.