Regulamin forum
Ideą obecnego systemu organizacji działu jest zapewnienie użytkownikom przejrzystej nawigacji pośród licznymi tematami sprzętowymi obecnymi na forum.
Producentów sprzętu tenisowego, w tym rakiet, jest wbrew pozorom bardzo dużo jednakże zainteresowanie jak i dostępność ich produktów jest mocno ograniczone. Z tego względu zdecydowaliśmy się na utworzenie osobnych folderów dla najczęściej omawianych rakiet, modele producentów, którzy nie mają osobnego folderu jak również tematy dotyczące innych kwestii np. sztywności i jej wpływu na moc rakiety etc. należy umieszczać w folderze "Pozostałe". Nie zdecydowaliśmy się na bardziej rozbudowaną "klasyfikację" aby nie było wątpliwości gdzie co umieszczać.
A ja tam dobrze wspominam grę AeroPro Drive.
Świetna rakieta, taki samograj. Krzywdę sobie nią zrobić trudno. Schody zaczynają się jak chce się mieć wyniki, wtedy pojawiają się kolce.
Zastanawiam się, skąd się bierze ta różnica w sztywności pomiędzy Tennis Warehouse (69 RA) a Protenisem czy Strefą Tenisa (74 RA). Pięć punktów różnicy to mimo wszystko sporo.
TW - Rakiety naciągnięte oraz "średnia" z kilku pomiarów. Ostatnio natrafiłem na wpis, że zmniejszono ilość sprawdzanych sztuk z około 10 do 4-6.
Babolat i sklepy - dane producenta, rakiety bez naciągu.
Rakieta z naciągiem zawsze w pomiarze ma o kilka jednostek mniej.
Kontrola jakości - to co zamierza producent to jedno, a to co wychodzi z matrycy to drugie.
Przypominam, że kiedyś tolerancja sztywności dla ram Babolata wynosiła ±3RA.
I teraz spekulacja... Babolat zakłada sztywność 74RA, wychodzi z matrycy partia o sztywności 71RA (zakładamy, że ramy są zgodne z dopuszczalną tolerancją tego parametru), a po naciągnięciu to będzie jakieś 68-69RA.
Wystarczy, że spojrzysz na grubość ram. TW mierzy mikrometrem w kilku punktach i podaje swoje odczyty na stronie. I tak liczne Blade'y są "grubsze" niż sugeruje Wilson etc.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Jako fan APD-ów, skusiłem się na GT 2013. Ale nie w tym rzecz aby łapać nowości, tylko że jedną z GT (2010) zmuszony byłem sprzedać z powodu niedoważenia.
W ogóle to posiadam: 1 x APD (plus drugi taki sam, nabyty przypadkiem w zestawie, który leżakuje w szafie, 1 x APD Cortex, 1 x APD GT, 1 x APD GT 2013 - stan na dzień dzisiejszy. Wszystkie rakiety poza ostatnią pod względem wagi są wręcz idealne. Kiedyś jeszcze wcześniej dokupiłem APD na Ebay'u od Włocha, wszystko ok, tyle, że była około 6g lżejsza. Sprzedałem więc i około rok temu w zacnym salonie stacjonarnio-internetowym (bo zawsze chcę mieć pewność, że jest to oryginał) dokupiłem 2-gą szt. APD GT. I co się okazało? Również około 6g niedowagi. Już mnie ruszyło, ale ok, doliczając naciąg, owijkę - opchnąłem i straciłem około 150 zł.
Pomny więc wydarzeń tym razem w innym - równie zacnym salonie, gdzie udało mi się wynegocjować najlepszą cenę, zapytałem czy mogą mi zważyć rakietę zanim mi ją wyślą. Ok, ale z wszystkimi papierkami, folijkami, itp. Pan stwierdził, że w zasadzie to wszystkie są tej samej wagi. Ok, płacę, dostaję, naciągam, idę grać i czuję, że znów to samo! Pożyczam więc od kolegi wagę elektroniczną i co? 6-7g niedowagi. Więc za przeproszeniem szlag mnie na to wszystko trafia. Nie wiem co z tego wyjdzie bo jutro spróbuję porozmawiać z salonem oraz ewentualnie Babolatem Polska, ale po prostu już mi łapy opadają. Mam fajny kontakt do człowieka z Babolata ze Szczecina i gość mi mówił, że te rakiety mają dopuszczalną tolerancję w zakresie +/- 7g !! Przecież to jest jakaś paranoja. Czyli mogę kupić dwie rakiety, których wagi różnią się łącznie w zakresie 15 g.
Mógłbym doważać, ale po pierwsze - dlaczego mam wydawać kupę kasy i od razu poprawiać producenta, a po drugie - pchanie w łapę silikonu powyżej 2g już dla mnie nie ma sensu.
Ale nie rozumiem dlaczego jak wydaję kilka stów na rakietę to ktoś nie może dokładnie jej zważyć skoro o to proszę. Kiedyś kupiłem w Strefie Tenisa rakietę powystawową, widzę że nówka, tylko rączka trochę ciemniejsza od "przymierzania" i co się stało?! Bez folijek nieważne?!!
Nie wiem, czy teraz wszystkie APD 300 produkowane są w tolerancji ujemnej?
Flakami mi znów wywraca jak sobie pomyślę, że być może znowu ze 150 zł pójdzie w kosz. Nie wiem, jutro spróbuję gdzieś to zareklamować.
Masz rację, biorąc pod uwagę ceny rakiet (a szczególnie Head'a w okolicach 700 zł) takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. O ile 6 gram wydaje się niewyczuwalne, to dodając je na ramę balans już może się bardzo różnić. Jasne, że amator może tego nie wyczuć i może to nie wpłynąć na jego grę, tylko dlaczego ma płacić za coś co powinno być odrzutem w produkcji? Dlatego wiele osób rezygnuje z tych marek, bądź składa zamówienia na dokładne parametry, na razie chyba tylko Yonki i Volkle się w miarę trzymają.
PS. Obawiam się, że Babolat wiele Ci nie pomoże, raczej pisałbym do sklepu.