Jak to mawiał trener, kiedy mówiłem, że kiedyś zleję mu tyłek na korcie: "Marzenia nic nie kosztują."
Fajnie, że Dziewczyna ma ambicje. Niefajnie, że te ambicje bardziej "życzeniowe", niż do spełnienia.
Mam dokładnie to samo... Jak w Bydgoszczy, znając kogoś, wciąga się za dyszkę...wyczesany pisze:30zł za samą robociznę? Poczułem się jak niewolnik.
Dokładnie. Przynajmniej za którymś wymiotowaniem zobaczysz, że schudłeś.Gary pisze:Nawet, jeśli ma się odruch wymiotny na jego widok?masters pisze:Ja bym na twoim miejscu kupił.
Każdy może czego innego oczekiwał, więc sam zdecyduj, ale dla takiej wielkiej gwiazdy tenisa trzeba kupić.
To ja Ci, Wyczesiku, napiszę że ostatnio naciągnięcie + naciąg u mnie = 20 zł. Dosłownie pomoc charytatywna.wyczesany pisze:Jeśli bierze go ze szpulki to wychodzi ~35zł za robociznę.Pipel pisze:40 zł to za robociznę i naciąg.
I wtedy okazało się, że jak na Polaka przystało... Mówiąc te słowa trzeźwy nie był.Obiektyw pisze:Paradoksalnie, podobno jest super sympatycznym gościem. Frytka na pytanie o najfajnieszego gracza w Tour'ze wskazał właśnie Andy'ego.