Gdzie by Lewy nie poszedł to dostanie tyle pieniędzy, że hej, szczególnie, jeśli jeszcze przez rok się wstrzyma z transferem. Bayern to bardzo prawdopodobny kierunek, a mając kartę zawodniczą na ręku przyjmą go tam jak króla - nie pamiętam już, żeby zawodnik mieszczący się w 15 najlepszych na świeci...