Brytyjska gwiazda tenisa, Emma Raducanu, ogłosiła swój zespół trenerski przed nadchodzącym turniejem na kortach trawiastych, z jednym zaskakującym powrotem do swojego obozu. 41. numer na świecie potwierdził powrót swojego byłego trenera Nicka Cavadaya, który powraca po wycofaniu się z pełnoetatowych obowiązków z powodu problemów zdrowotnych. Raducanu i Cavaday współpracowali ze sobą przed jego nieobecnością, a jego powrót sygnalizuje nowy impuls przed Wimbledonem 2025.Raducanu ujawniła również, że będzie kontynuować współpracę z Markiem Petcheyem, który pozostaje częścią jej zespołu trenerskiego. Jednak Petchey przebywa obecnie w Paryżu jako komentator French Open i nie dotarł jeszcze do West Kensington, aby dołączyć do obozu Raducanu.
Brytyjska nr 2, Raducanu, wypowiedziała się na temat ponownego wprowadzenia jej byłego trenera Nicka Cavadaya, mówiąc:
„Przede wszystkim cieszę się, że jest zdrowy Minęło sporo czasu, odkąd ostatni raz byliśmy razem na korcie w Australii, a Mark jest w Paryżu i komentuje, więc Nick był w pobliżu i miło było spędzić z nim kilka dni”.
Emma Raducanu
Jednak Cavaday nie będzie tylko na Queen’s Club Championships w nadchodzącym tygodniu, jak ujawniła Raducanu: „Oboje będą mi pomagać na całej murawie” . To nie pierwszy raz, kiedy była mistrzyni US Open korzysta z pomocy poprzednich trenerów w swojej karierze, ponieważ jej obecny trener, Mark Petchey, dołączył do jej zespołu doraźnie na początku tego roku, po wcześniejszej pracy z Raducanu w 2020 roku.
Jednokrotna mistrzyni Wielkiego Szlema nie może się doczekać, aby mieć dwóch najbardziej zaufanych trenerów w swoim narożniku na nadchodzący turniej na trawie.
„Myślę, że mając Marka i Nicka, obaj ludzie mają banki doświadczenia i myślę, że mogą się naprawdę dobrze uzupełniać. Bardzo im ufam, prawda? Powiedział Raducanu. to dla mnie bardzo ważna kwestia. Z niecierpliwością czekam na nadchodzący sezon i zobaczę, jak się potoczy”.
Raducanu ma przed sobą bardzo napięty harmonogram, ponieważ w przyszłym tygodniu będzie rywalizować w Queen’s Club Championships, a także weźmie udział w turniejach w Berlinie i Eastbourne przed Wimbledonem.
Przemawiając przed swoim pierwszym meczem w Queen’s, Raducanu była podekscytowana powrotem: „Cieszę się, że jestem tutaj w Queen’s. To wydarzenie, na które przyjeżdżałam, gdy byłam młodsza, więc powrót i gra w nim jest niesamowita”.
Brytyjski nr 2 połączy również siły z Katie Boulter, aby zagrać w turnieju deblowym w Queen’s. Raducanu pochwaliła swoją partnerkę: „Naprawdę lubię Katie i bycie z nią na korcie będzie świetne. Mam nadzieję, że da mi wiele wskazówek, powie mi, co mam robić, a ja postaram się to wykonać”.
Patrząc w przyszłość na to nowe doświadczenie, wydaje się, że Raducanu jest gotowa spróbować wszystkiego w nadchodzących miesiącach, aby zwiększyć swoje szanse na sukces: „Nie grałam zbyt wiele w deblu, więc jest to dla mnie coś zupełnie nowego i nie jestem pewna, jak mi pójdzie, ale niezależnie od tego będzie to dobra nauka!”.
Artykuł wygenerowany na podstawie wyników oraz informacji udostępnionych przez Google News