Dementiewa dla „WP”: Isia będzie w „10”

44

Wywiad z Jeleną Dementiewą przeprowadzony przez Wirtualną Polskę po meczu z Agnieszką Radwańską.

Jelena, wygrałaś dziś z tenisistką uchodzącą w Polsce za lepszą, mimo że wczoraj przegrałaś z teoretycznie słabszą. Dlaczego tak się stało?

Marta grała wczoraj świetnie, to był z obydwu stron dobry mecz ale ona grała odrobinę skuteczniej, robiła wszystko trochę lepiej ode mnie. Agnieszka dziś gorzej się czuła co mogło mieć wpływ na jej dyspozycję. To też był dobry mecz, ale zupełnie inny niż ten z Martą.

Miewałaś w swojej karierze problemy z serwisem, dziś widzieliśmy w Twoim wykonaniu nawet asy z drugiego podania…

Serwis trochę mi się poprawił, wczoraj popełniałam zbyt dużo podwójnych błędów, ważne jest, żeby zachowywać ciągłość i konsekwencję w tym elemencie.

Szef federacji rosyjskiej ogłosił, że na Olimpiadę z pewnością pojadą Maria Szarapowa i Swietłana Kuzniecowa, zamierzasz walczyć o jedno z pozostałych dwóch miejsc?

Dla mnie to najważniejszy cel w tym roku, Igrzyska Olimpijskie że to wielkie zawody, wyższa półka niż wszystkie inne. Mam kilka turniejów w zapasie, postaram się zdobyć niezbędne punkty załapać się do kadry Rosji.

Dobrze znasz polski tenis, byłaś w naszym kraju już wiele razy, jaka jest Twoja opinia o polskich tenisistkach? Czy mają szansę awansować wkrótce do czołówki światowej?

Radwańska była jeszcze niedawno jedną z najlepszych młodych tenisistek, wciąż ma zaledwie 19 lat i z pewnością awansuje kiedyś do światowej dziesiątki. Marta jest bardziej doświadczona i też ma duże szanse zaistnieć w światowym tenisie. Co ciekawe one są kompletnie różnymi tenisistkami, Agnieszka jest sprytna i świetna technicznie, Marta ma talent do kończących uderzeń. To czyni obraz tenisa w Polsce niezwykle interesującym.

Rok temu mówiłaś o zakończeniu kariery po dłuższej kontuzji, teraz jednak znów bardzo dobrze grasz, jesteś w „dziesiątce” WTA, czy masz zatem plany kilkuletnie?

Nie chciałam kończyć kariery. Po prostu nie byłam pewna, że po przerwie spowodowanej kontuzją uda mi się wrócić do dawnej formy. Byłam więc szczęśliwa, że potrafię grać nie gorzej niż kiedyś, cieszę się też powrotem do Warszawy, to dla mnie wyjątkowe miejsce. Tu właśnie zagrałam w swoim pierwszym turnieju po długiej kontuzji. Staram się pracować ciężko aby być coraz lepszą tu zawodniczką. Istnieje wiele rzeczy których nie osiągnęłam i póki jestem pewna siebie będę grała w tenisa.

Twoje koleżanki z reprezentacji Rosji Maria Kirilenko i Swietłana Kuzniecowa grały dziś sobie w piłkę, Ty też lubisz pokopać?

Grywałam już w piłkę, ale kiepsko mi to wychodzi. Lubię taką zabawę, ale jedyne co tak naprawdę umiem to gra w tenisa.

Grasz w Warszawie swoje pierwsze w tym sezonie mecze na mączce ceglanej, jak oceniasz swoje szanse w jutrzejszym pojedynku ze Swietłaną Kuzniecową? Dziś poszło Ci wszak znacznie lepiej niż wczoraj.

To będzie bardzo trudny mecz, Swietłana lubi mączkę, trenuje w Hiszpanii. Jest jednak znakomitą rzeczą zagrać ze Swietą i zobaczyć co jest się w stanie zrobić w takim meczu. Takie mecze są również znakomitymi treningami przed ważnymi meczami w innych turniejach. Grałam już z Kuzniecową kilkakrotnie, każdy mecz był inny, tym razem pewnie również będzie wyjątkowo.

Cały tekst przeczytasz na stronach Wirtualnej Polski