Danielle Collins sprawiła, że w głowach fanów tenisa odżyło interesujące nazwisko Eleny Dementievej po tym, jak pokonała Igę Świątek w sobotę na Rome Open.
Collins wygrała 6-1, 7-5 z byłą mistrzynią świata nr 1 i aktualną mistrzynią Rolanda Garrosa. Ale to jest inna Świątek, która w rzeczywistości przeżywa kryzys w porównaniu do jej poprzedniej dominacji na nawierzchni w poprzednich latach.
Amerykanka bez wątpienia cieszyła się ze zwycięstwa po tym, jak w zeszłym roku podczas Igrzysk Olimpijskich otwarcie nazwała Świątek fałszywą. Opowiedziała jednak o kluczach meczu i o tym, dlaczego pojawiła się Dementiewa.
Czasami potrzebujesz rozgrzewki przed prawdziwym serwem, prawda? Nie wiem. Czasami też się nad tym zastanawiam. Naprawdę nie jestem pewna,” powiedziała Collins podczas pomeczowej konferencji prasowej.
Myślę, że czasami brakuje mi niektórych serwów tak blisko. Czasami może po prostu za bardzo uderzam w cel, starając się trafić w jedno miejsce, ale jest to zbyt blisko linii i dlatego trochę chybiam.
Tak samo jest czasami, gdy nie trafiam, a piłka po prostu wpada do siatki. Czułam, że Iga też tak dzisiaj robiła przy swoim podaniu. To było zaraźliwe. Nie mogłam zrozumieć, dlaczego obie nie wykonujemy zbyt wielu pierwszych podań.
O Rosjance powiedziała, że fakt, że zrobiła karierę, tracąc wiele pierwszych podań, zainspirował ją podczas zawodów i sprawił, że uwierzyła w siebie.
Dementiewa zdobyła w swojej karierze szesnaście tytułów, w tym trzy korony WTA 1000, pokonując Martinę Hingis, Serenę Williams i Marię Sharapovą, trzy z największych wszechczasów. Pokonała również Dinarę Safinę, zdobywając złoty medal 17 lat temu.
43-latka dotarła do dwóch finałów Wielkiego Szlema w swojej karierze i często znajdowała się w pierwszej dziesiątce, pomimo problemów z serwem.
Dorastając, oglądałam dużo Eleny Dementievej, powiedziała.
Elena Dementieva zrobiła karierę nie wykonując zbyt wielu pierwszych podań. To był dla niej naprawdę trudny strzał. Miała wiele innych wyjątkowych elementów swojej gry, które czyniły ją taką zawodniczką, jaką była. Była wysportowana.
Czasami, gdy mam zły dzień serwowania, myślę o Elenie Dementievie i wszystkich rzeczach, które była w stanie osiągnąć, nawet gdy serwis lub pierwsze podanie nie działały dobrze.
To po prostu pokazuje, że możesz mieć jeden obszar swojej gry nieefektywny jednego dnia, ale jeśli masz inne umiejętności i talent, możesz to zastosować i naprawdę osiągnąć wspaniałe rzeczy. Czasami jest dla mnie inspirująca. Kochałam ją. Była jedną z moich ulubionych zawodniczek do oglądania
Artykuł wygenerowany na podstawie wyników oraz informacji udostępnionych przez Google News