Broniący tytułu Casper Ruud postanowił wycofać się z Geneva Open po bardzo ciężkiej porażce z Jannikiem Sinnerem w ćwierćfinale Rome Open 0-6, 1-6. Norweg ma za sobą kilka pracowitych tygodni, podczas których zdobył swój pierwszy tytuł Masters 1000, pokonując w finale Jacka Drapera i odnosząc 9 kolejnych zwycięstw.
Jednak wielki rozmach Ruuda został przerwany przez jedną z najtrudniejszych porażek w jego karierze, ledwo wygrywając mecz z numerem 1 na świecie Sinnerem. Wcześniej mecz wydawał się bardziej wyrównany niż był w rzeczywistości, w imponującym występie Włocha, który nie dał swojemu przeciwnikowi żadnych szans i ostatecznie zapewnił sobie przejście do półfinału bez żadnych kłopotów.
Ruud miał zagrać w Geneva Open od poniedziałku, turnieju, w którym jest obrońcą tytułu i najbardziej utytułowanym graczem z trzema tytułami (2021, 2022, 2024). Norweg nie będzie jednak tym razem obecny, ponieważ przygotowuje się do walki z Rolandem Garrosem.
To były tygodnie pełne fizycznych wymagań dla Norwega, który kilka tygodni temu wygrał Madrid Open. W ciągu zaledwie 20 dni rozegrał łącznie 10 meczów. Po zdobyciu tytułu w Madrycie miał tylko kilka dni na podróż do Rzymu i przygotowanie się do rozpoczęcia turnieju, awansując w kilku rundach do ćwierćfinału.
Nie wiadomo, czy Ruud ma problemy fizyczne, czy jest to po prostu forma prewencji przed Roland Garros, ale obrońca tytułu zdecydował się nie uczestniczyć w Genewie, jednym ze zwykłych przystanków w jego kalendarzu.
W ten sposób jego kolejnym wyzwaniem będzie nadchodzący Roland Garros, gdzie będzie 6. rozstawionym i będzie starał się zapomnieć o bolesnej porażce z Sinnerem. O ile jeszcze kilka dni temu Ruud mógł z łatwością ubiegać się o miejsce pretendenta do tytułu na French Open, to głośna porażka z Sinnerem ponownie wzbudziła wątpliwości co do jego gry, co prawdopodobnie skłoniło Ruuda do podjęcia decyzji o zrobieniu sobie przerwy przed drugim Wielkim Szlemem w tym roku.
Artykuł wygenerowany na podstawie wyników oraz informacji udostępnionych przez Google News
