Francuzka Caroline Garcia przebywa obecnie a Akademii Rafaela Nadala na Majorce, Hiszpan zaproponował schronienie wszytkom tym, którzy nie mogą wrócić do kraju. W wywiadzie dla francuskiego dziennika „L’Equipe” opowiada, jak funkcjonuje w tej nowej rzeczywistości.
Staram się akceptować rzeczy takimi, jakie są. Próbuję w jakiś sposób ustalić priorytety. Czasami nierzeczywistość tego, co się dzieje, wciąż cię ogarnia i czujesz się jak w filmie. Uważa się, że w tej chwili bezpieczniej jest w małych miastach niż w dużych. W Akademii jest spokojnie, czujemy się tutaj komfortowo. Nie mam poczucia, że w innym miejscu byłoby lepiej
Trening nie jest taki sam jak zwykle, ale nadal mogę dużo pracować, trzeba tylko włączyć wyobraźnię. Musimy pozostać w domu, więc staramy się wymyślać odpowiednie zajęcia – Czas płynie inaczej: częściej gotuję i sprzątam, dłużej przebywam z bliskimi, myślę o życiu i o tym, co jest naprawdę ważne, a co nie. W tenisie obowiązuje złota zasada – żyj dniem dzisiejszym i nie wybiegaj do przodu. Teraz jest to bardziej aktualne niż kiedykolwiek – zakończyła Garcia
