Boris Becker Delta Core London Tour

113

Boris Becker Delta Core London Tour to zdecydowanie trudna miłość. Mój pierwszy z nim kontakt był rozczarowaniem. Wciągnięty wtedy był Völkl Cyclone i cóż tu napisać? Pominę to milczeniem. Kolejny naciąg to Prince Beast, niczym mnie nie zachwycił. Następnie Forten Aramid Gear. Fajne czucie, ale trochę mało mocy i szybko skapciał. Ostatnie odkrycie to … Pro’s Pro Vendetta. Jest tu na forum taki jeden szkodnik który zachwala ten naciąg na każdym kroku. Postanowiłem sprawdzić, zakupiłem szpulę w średnicy 1.25 w kolorze kaczym (jak sama nazwa wskazuje – khaki). ;) I … rewelacja. Dawno nie grałem czymś tak komfortowym i przewidującym. W połączeniu z London Tour’em – stworzyłem mojego Graala. Aż mnie serce boli, że na amerykańskim TW ta rama chodzi po 65$. I do tego znakomity wygląd, ciekawe, prawie „CAP’owskie” przelotki.

Dane techniczne:
Długość: 69 cm (27 cali)
Główka: 600 (93)
Waga (z naciągiem): 329g
Balans: 6 HL
Rama: prosta, 19.5 mm
Układ strun: 18/20
Sztywność: 55
Swing Weight: 308

Gra z linii końcowej:

Rakieta dużo wybacza, nie trzeba aż tak pilnować nadgarstka. W porównaniu do opisywanego niedawno przeze mnie Pro Kennex’a Redondo Heritage Type C, to niebo a ziemia. Przy trafieniu samym środkiem piłka odchodzi z niezwykłą dynamiką. Rzadko kiedy zagrywam tyle soczystych winnerów, a przy tej ramie zdarza się to niezwykle często. Zarówno fh, jak i bh, chodzą jak po sznurku. Mijanie przeciwnika będącego przy siatce przy użyciu samego strzału z nadgarstka to poezja.

Gra płaska vs gra rotacjami:

Nie ma żadnego problemu z uderzeniem wystawki z góry w dół, z płaskim uderzeniem oraz z liftem. Przy płynnym ruchu piłka ląduje pod końcową i nie trzeba się przy tym zbytnio wysilać. Slice nie chodzi tak jak w Pro Kennex’ie. Lata trochę wyżej nad siatką i jest wolniejszy, odbija się wyżej, ale mam nad nim większą kontrolę jeśli chodzi o głębokość.

BBDCLT-1Czucie i kontrola:

Sztywność 55. Dopiero przy Vendettcie wyciągnąłem z tej ramy tyle, ile oferuje. Czucie, a co za tym idzie kontrola, są fenomenalne. Nigdy nie grałem tak przyjazną ramą i wątpię że zagram. W tej kategorii daję 10 punktów. Zagranie dowolnego kierunku, dowolnej długości z dowolnego miejsca na korcie? Z London Tour’em to żaden problem. Aż mi głupio że tak zachwycam się nad zwykła rakietą (nie, nie jest zwykła).

Wolej:

Ciągle doskonalę ten element gry i ta rama to wyczuwa. I mi pomaga. Robię coraz mniej błędów przy siatce i jeśli pamięta się o sztywnym nadgarstku, braku zamachu to nie ma zmiłuj, piłka musi wejść w kort. Rakieta bardzo przyjemnie tłumi półwoleje.

Stabilność i manewrowość:

Cienka rama i niezbyt wysoka waga sprawiają lekkie problemy przy odbiorze mocnego serwisu. Jeśli nie trafimy środkiem, rakieta tańczy w dłoni a nadgarstek krzyczy. Ale już z zagrywaniem piłek sytuacyjnych nie ma problemu. Zagrywanie niziutkich backhandów po krosie, z mocno ugiętymi kolanami (aż w krzyżu strzyka starość), kein problem.

Serwis:

Jestem dziwnym przypadkiem i im rakieta jest mniej sztywna i ma mało mocy, tym bardziej potrafię zagrać mocne uderzenie. Rakieta mobilizuje do wyjścia w górę, wejścia w kort i trenowania top-spinowych serwów. Serwis slice’owny nie porywa, jest zadowalający.

Uwagi:

Z uwagi na to że mój ukochany Wilson ROK nie jest już produkowany, znalazłem jego następcę. Naprawdę rama jest cudna i cały czas kombinuję jak to zaopatrzyć się w kilka sztuk po dobrej cenie i miałbym je na dużo, dużo lat. Jakie NTRP? Powyżej 4.0 i koniecznie zawodnik musi grać głową i myśleć na korcie. Przebijanie dla zwykłego przebijania to grzech. Śmiertelny.

Skala ocen od 1 do 10:
Gra z linii końcowej: 9
Gra płaska: 9
Gra rotacjami: 7
Czucie: 10
Kontrola: 10
Wolej: 9
Stabilność: 7
Manewrowość: 8
Serwis: 8

napalm

Recenzja i dyskusja na forum