Po dwóch zwycięstwach na Wimbledonie, Petrze Kvitovej (Czechy, 8) udało się wywalczyć awans do finału innej lewy Wielkiego Szlema i w sobotę zagra o tytuł Australian Open na nawierzchni twardej w Melbourne! W piątkowym półfinale nasza południowa sąsiadka okazała się lepsza od rewelacji tegorocznej edycji, Danielle Collins ze Stanów Zjednoczonych, ogrywając ją 7:6 (2) 6:0.
Początek spotkania zapowiadać mógł małą sensację, ponieważ sen amerykańskiej tenisistki trwał cały czas i co więcej, po piątym gemie prowadziła z przewagą przełamania. Jak się okazało, długo tą przewagą się nie nacieszyła, bo chwilę po zmianie stron 29-latka z Biłowca wykorzystała piątego break pointa i wyrównała straty. W samym tie breaku Kvitova zagrała po raz kolejny w tym turnieju jak profesor.
Druga odsłona to już jedynie cień tenisistki pozostał w 35. rakiecie świata. Co prawda, przez około pół godziny wygrała 12 punktów, ale żaden z nich nie dał skończenia gema.
Finałową przeciwniczką Petry Kvitovej będzie albo jej rodaczka, rozstawiona z numerem siódmym Karolina Pliskova (Czechy, 7), albo turniejowa czwórka Naomi Osaką (Japonia, 4), z którą Czeszka może zagrać bezpośrednie starcie nie tylko o tytuł, ale też o fotel liderki rankingu.
Półfinał:
Petra Kvitova (Czechy, 8) – Danielle Collins (USA) 7:6 (2) 6:0.
