Jerzy Janowicz początkowo w I rundzie Australian Open miał się zmierzyć z Juanem Martinem del Potro. Argentyńczyk wycofał się w ostatniej chwili z Wielkiego Szlema z powodu kontuzji nadgarstka i w jego miejsce wskoczył Hiroki Moriya. Japończyk to zdecydowanie łatwiejszy rywal dla naszego zawodnika i teraz otwiera się szansa na dobry wynik w turnieju. Oczywiści del Potro również był do ogrania, jednak klasy tego zawodnika nie trzeba przypominać. Wygrane US Open świadczy o tym jak dobrym tenisistą jest zawodnik z Ameryki Południowej. Tym razem los uśmiechnął się do łodzianina i zmierzy się z Moriyą. Mecz Jerzyka prawdopodobnie w noc z poniedziałku na wtorek.
