Cóż za niesamowity tydzień przeżywają niemieccy kibice tenisa. Po tym jak w 1/8 finału ich faworyt, Tommy Haas (Niemcy, 14) pokonał lidera rankingu ATP, Novaka Djokovica, zawodnik z Hamburga wciąż nie zwalnia tempa. Sukces Haasa jest na pewno wielką niespodzianką, a jego awans już do półfinału imprezy rozgrywanej na twardej nawierzchni w amerykańskim Miami (pula nagród 5,244,125 dolarów), można potraktować jako wielką sensację tego, mającego przecież rangę ATP Masters 1000, turnieju.
Doświadczony tenisista w walce o półfinał zderzył się z nieobliczalnym Francuzem, Gillem Simonem (ATP 11). Simon jednak przystąpił do spotkania bez żadnego pomysłu na grę, przegrywając gładko po nieco ponad godzinie, w dwóch setach 6:3, 6:1. Dzięki temu zwycięstwu, oprócz wzbogacenia się o 175,900 dolarów, rozstawiony w Miami z numerem piętnastym Haas, otrzyma także 360 punktów do rankingu ATP, co pozwoli mu na awans na czternastą pozycję w światowym rankingu. W półfinale przeciwnikiem Tommy’ego będzie Hiszpan, David Ferrer (ATP 4), który po znacznie cięższym boju pokonał w trzech setach Austriaka Jurgena Melzera (ATP 37) 4:6, 6:3, 6:0.
