Na podstawie doświadczeń trenerskich zalecane jest początkującym uczenie się bekhendu dwuręcznego. Z wielu istniejących argumentów takiego zalecenia do podstawowych należy fakt, iż jednym z ważnych problemów na początku bywa przesilenie prawej ręki i ramienia (w nadgarstku i w łokciu). Szczególnie bekhendowe uderzenie jednoręczne jest z tego punktu widzenia bardzo niebezpieczne. Dotyczy to wszystkich początkujących dopóki nie mają prawej ręki jeszcze dostatecznie wytrenowanej, ale również przede wszystkim dzieci, dziewcząt i kobiet.
Z punktu widzenia techniki uderzenia jest oczywiste, że prowadzenie rakiety dwoma rękami daje mniej możliwości nabywania błędnych nawyków ruchowych, niż prowadzenie rakiety jedną ręka. Początkujący więc łatwiej i szybciej przyswajają sobie ruch prawidłowy technicznie. Empirycznie jest udowodnione, że tak początkujący jak i zaawansowany tenisista może w jakimkolwiek stadium po właściwym przygotowaniu bez większych trudności przejść na bekhend jednoręczny.
A teraz już przystąpmy do opisu właściwego ruchu. Rakieta robi przy całym oburęcznym bekhendzie w przybliżeniu ten sam ruch jak przy forhendzie, tylko tym razem na lewo od ciała. Ruch zaczyna się obrotem tułowia w lewo. Największy skręt robią plecy, w przybliżeniu 120-150°. Jeżeli rakietę ciągle trzymamy dwoma rękoma, razem z górną częścią tułowia w sposób całkowicie naturalny dostają się do tyłu również zgięte w łokciach ramiona i rozpoczynają ruch zamachowy. Ręce z rakietą robią górny zamach półłuk, podczas którego lewą rękę odchylamy
w nadgarstku do pozycji uderzeniowej, podobnie jak przy forhendzie ręką prawą. W skrajnej, tylnej pozycji przechodzi rakieta z górnego zamachowego półłuku płynnie pętlą eliptyczną do fazy uderzeniowej ruchu, do dolnego półłuku. Tułów obracamy z powrotem w prawo. Główa rakiety najpierw obniża się około 20 do 30 cm poniżej punktu w którym ma trafić piłkę, a potem lekko wznosi się naprzeciw zbliżającej się piłki, przy czym ręce częściowo wyprostowują się. Również przy oburęcznym bekhendzie rakieta powinna odbić piłkę kilka 20-30 cm przed osią ciała, optymalna wysokość kontaktu jest między kolanem a pasem. Lewa ręka musi być w nadgarstku odchylona do pozycji uderzeniowej, ponieważ tylko wtedy może być rakieta w punkcie uderzenia przed ciałem równoległa do siatki. Tułów w tej chwili jest prawie w ustawieniu czołowym, ale po uderzeniu obraca się jeszcze bardziej w prawo. Dociągnięcie uderzenia jest kontynuowane płynnym ruchem obu ramion do przodu i do góry nad poziom głowy, lewa ręka pozostaje więc w pozycji uderzeniowej. Jeżeli chodzi o wzajemne położenie głowy rakiety względem nadgarstka obowiązuje ta sama zasada jak przy uderzeniu forhendowym z tą różnicą, że w dolnym półłuku przy bekhendzie oburęcznym głowa rakiety jest opuszczona jeszcze niżej niż przy forhendzie.