„Życie Warszawy”: Wywiad z Fyrstenbergiem

    35

    Bawi się przy żartach Rogera Federera, ale musi się liczyć z tym, że Jelena Janković zabierze mu auto sprzed nosa – Mariusz Fyrstenberg zdradza dla „ŻW” kulisy wielkich turniejów tenisowych.

    Turnieje tenisowe są rozgrywane na całym świecie, więc właściwie jedyną formą transportu dla graczy jest samolot.
    – Nie lubię latać. Przyznam jednak, że w samolocie spędziłem już setki godzin, ale tak naprawdę tylko dwa razy poczułem się zagrożony. Podczas lotu do Pekinu trzęsło tak mocno, że wyrwałem oparciez fotelika. Rozbroił wszystkich pilot, który wyszedł do pasażerów… z kawką i miną, jakby nic się nie stało. Po godzinie takich turbulencji i ja się przyzwyczaiłem – opowiada nasz deblista Mariusz Fyrstenberg.

    – W trakcie nudnych przemówień i wręczania graczom pamiątkowych statuetek jest okazja do robienia kawałów. Jeśli ktoś myśli, że Federer nie umie żartować, myli się. Podczas ubiegłorocznego Masters przed wyjściem na scenę Roger zapowiedział, że specjalnie potknie się po drodze. Idący za nim Andy Murray zamiast zwykłego uścisku ręki miał przytulić prowadzącego, a Andy Roddick wpadł na pomysł, że też obejmie prowadzącego i przytrzyma go przez kilka sekund. Cała trójka zrealizowała pomysły. Wszyscy na sali pękaliśmy ze śmiechu – kontynuuje zawodnik Mery.

    Zdarza się, że z równowagi potrafią wyprowadzić inni tenisiści. U kobiet do niezbyt lubianej Marii Szarapowej dołączyła ostatnio Jelena Janković.

    – Od kiedy została numerem jeden, zmieniła się. Teraz przed lustrem spędza chyba dwie godziny dziennie. Krążą plotki, że powiększyła sobie piersi. Największą ?kosę? ma z nią… jej rodaczka Ana Ivanović. Kiedyś podpadła także mi i Agnieszce Radwańskiej. Wracaliśmy z treningu na US Open. Tenisiści zapisywali się na listę i czekali na przyjazd samochodu, który dowoził do hotelu. Byłem zapisany razem z Agnieszką. Podjeżdża nasze auto, a tu nagle wskakuje do niego Janković ze swoją mamą. Agnieszka zwraca jej uwagę, a Jelena na to, że takie są przywileje najlepszej tenisistki świata i że to ona pojedzie tym samochodem. Iśka powiedziała jej kilka ciepłych słów ? dodaje.

    Więcej w Życiu Warszawy