Wykład nr 43 – Mistrz vs. Przeciętność

76

Cytat na dziś

„Winners are simply willing to do things that losers won’t”
“Zwycięzcom zwyczajnie chce się robić rzeczy na które nie stać tych którzy przegrywają”

– napis na ścianie sali treningowej w filmie „Million Dollar Baby”

Pytanie na dziś

„Co w dzisiejszym dniu miałoby zrobić ze mnie mistrza?”

Dzisiejsze rozważania

Różnica między zwycięzcą a przegranym często jest niewidoczna dla oka. Przejawia się ona w codziennych decyzjach jakie podejmują zawodnicy. Decyzje te są podejmowane na podstawie przekonań, jakie żywimy wobec otaczającego nas świata i wobec samych siebie.
Czym więc różni się wielki mistrz od przeciętnego tenisisty? Najłatwiej jest to zaobserwować na podstawie codziennych zachowań.

Mistrz dba o punktualność. Wie, że gdy jego plan dnia jest poukładany, to łatwiej jest się maksymalnie skoncentrować na tym co dzieje się tu i teraz. Przeciętny zawodnik robi wszystko na ostatnią minutę i przez to często czuje się zagubiony. Gdy wychodzi na trening ma zbyt wiele zaległych spraw na głowie by dać z siebie wszystko.

Mistrz walczy do końca o perfekcyjny trening. Wie, że do ostatniej minuty treningu istnieje szansa wyniesienia swojej gry na jeszcze wyższy poziom i podniesienia oceny realizacji celu na dany trening. Mistrz czerpie przyjemność z dobrze wykonanej roboty i wie, że praca na maksimum swoich możliwości mentalnych i fizycznych daje największą satysfakcję. Przeciętny zawodnik uzależnia jakość swojego treningu od warunków zewnętrznych. Jeśli ćwiczenia są ciekawe, partnerzy doskonale umotywowani, jeśli w szkole wszystko było w porządku, jeśli nie jest akurat głodny to może ewentualnie zaangażuje się w trening. Przeciętny zawodnik czerpie przyjemność wyłącznie z wygrywania punktów, nie zdając sobie sprawy z przyjemności jaką daje przełamywanie barier.

Mistrz unika rzeczy które mogłyby go odciągnąć od realizacji celu treningowego lub meczowego. Jeśli takie sytuacje się jednak pojawią, to traktuje je jako wyzwanie i okazję do potrenowania odporności mentalnej. Oprócz tego, mistrz wyszukuje w swoim otoczeniu wszelkich czynników, które mogłyby go dodatkowo zmobilizować i zdeterminować do 100% zaangażowania w realizację celu. Może to być wyjątkowo pozytywnie nastawiony partner treningowy, jakiś zagorzały kibic, lub pełna determinacji postawa przeciwnika.
Przeciętny tenisista nie odróżnia czynników które przeszkadzają mu w realizacji celu od tych które w tej realizacji pomagają. Ogólnie rzecz biorąc, przeciętny tenisista nie jest wystarczająco mocno skoncentrowany na celu by zachowywać jakąkolwiek mentalną dyscyplinę. Wszelkie przeszkody jakie pojawiają się na drodze przeciętnego zawodnika są powodem do niezadowolenia i dostarczają doskonałej pożywki dla wszelkich wymówek i usprawiedliwień.

Mistrz dąży do wielkich celów, ciesząc się każdą chwilą codziennej pracy. Wielki cel dostarcza wspaniałej determinacji ale to droga zmierzająca do jego osiągnięcia jest największą nagrodą. To codzienne pokonywanie samego siebie dostarcza największej radości i satysfakcji. Mistrz zdaje sobie sprawę z tego, że to KIM się staje jest ważniejsze od tego co osiąga.
Przeciętny zawodnik również ma wspaniałe cele ale przygniata go ogrom pracy jaką musiałby jeszcze wykonać. Codzienna praca jest dla niego jedynie obowiązkiem i trudno jest mu znale?ć jakąkolwiek przyjemność w codziennej harówce. Wynik jest podstawową miarą szczęścia dla przeciętnego zawodnika, nie ważne za jaką cenę. Paradoksalnie takie podejście czyni osiąganie czegokolwiek bardzo trudnym zadaniem.

Mistrz jest wdzięczny losowi za wszystko co otrzymuje. Zdaje sobie sprawę z przemijalności spraw. Cieszy się z warunków w jakich trenuje oraz z partnerów z którymi dzieli trud treningów. Cieszy się ze stanu swojego organizmu, wiedząc, że wielu ludzi nie może nawet uprawiać sportu. Jest wdzięczny losowi za błędy, gdyż inaczej niczego by się nie nauczył, cieszy się gdy coś mu się naprawdę uda, gdyż w ten sposób zwiększa szansę ponownego pojawienia się tej dobrej rzeczy.
Przeciętny zawodnik traktuje wszystko wokół siebie jako coś do czego ma niezbywalne prawo. Nie widzi jakim jest szczęściarzem, koncentruje się na negatywach. Każdy błąd traktuje jak karę od losu, każdą większą porażkę traktuje jako pretekst to użalania się nad sobą.

Mistrz uczy się codziennie czegoś nowego. Każdy dzień kryje dla niego jakąś wielką tajemnicę, którą tylko on może odkryć. Uczy się na swoich błędach i na błędach innych. Uczy się z porażek i ze zwycięstw. Dzięki temu, że stawia sobie codzienne cele, bardziej świadomie podchodzi do procesu nauki.
Przeciętny tenisista nie czyni wysiłków aby nauczyć się czegoś nowego. Trening to tylko trening na którym się jest i na którym czasem można się fajnie pobawić. Przeciętny tenisista nie wyciąga wniosków tylko rozpacza po porażkach. Przeciętny tenisista upaja się zwycięstwem choć nie wie dlaczego wygrał.

Bycie mistrzem jest proste ale trzeba choć raz podjąć decyzję by nim być. życie mistrza jest przyjemne, pracowite i przepełnione radością ale oznacza ono codzienną pracę nad sobą w każdej dziedzinie życia.

Wierzenia Zwycięzcy na Dziś

– osiągam mistrzostwo na co dzień, przełamując swoje słabości
– bycie mistrzem zależy od moich codziennych wyborów
– moje myśli decydują o tym czy osiągnę mistrzostwo czy odniosę porażkę
– mistrzem nie można się urodzić, mistrzem można się stać.