Agnieszka Radwańska (Polska, 6) zakończyła swoją przygodę z turniejem rangi WTA Premier, który rozgrywany jest na twardych kortach w Pekinie już na II rundzie. Polka po zaciętym, choć mający nieco nieszczęśliwy przebieg spotkaniu przegrała z Włoszką Robertą Vinci w dwóch setach 6:4, 6:4. Wynik ten oznacza, że krakowianka wciąż nie może być pewna występu w kończącym sezon turnieju Masters, który osiem najlepszych tenisistek sezonu ugości w połowie października. Radwańska, która przed rokiem osiągnęła w Pekinie półfinał, teraz odpadła z zawodów już po godzinie i czterdziestu minutach. Martwić może nie tylko wynik, ale także fakt, że do tej pory doświadczona rywalka tylko raz pokonała Radwańską na zawodowych kortach. Teraz bilans, mimo że wciąż pomyślny dla rozstawionej z numerem piątym Polki, wynosi 7:2.
Porażka z 44. w rankingu Włoszką oraz nie najlepsze wyniki w turnieju w Wuhan oznaczają, że teraz 25-latka musi szybko poszukać kolejnych punktów. Mimo, że nie była zgłoszona już do żadnej innej imprezy przed finałami WTA, teraz będzie musiała udać się albo do Moskwy, gdzie organizatorzy przewidzieli dla Polki „dziką kartę”, albo na jedną z imprez niższej rangi. Utrata 385 punktów poskutkuje także spadkiem na 7. lokatę rankingu. Jeżeli Agnieszka nie osiągnie dalekiej fazy choć jeszcze jednego turnieju rangi Premier, to wyprzedzi ją nie tylko Kanadyjka Eugenie Bouchard, ale także Ana Ivanovic i wielka przyjaciółka 25-latki – Caroline Wozniacki. W tym przypadku starsza z sióstr nie zakwalifikuje się do WTA Finals, będąc jednak pierwszą rezerwową.
