WTA Finals: Arcyważne zwycięstwo Radwańskiej! Polka awansowała do półfinału

14

Agnieszka Radwańska udanie przeszła fazę grupową WTA Finals (pula nagród: 7 mln. dolarów). W swoim trzecim meczu pokonała 7:5 6:3 Karolinę Pliskovą (Czechy), stawką spotkania było drugie miejsce w grupie, które gwarantuje awans do półfinału.

Biało-czerwona przystępowała do dzisiejszego pojedynku w roli zdecydowanej faworytki. Z Pliskovą mierzyła się wcześniej sześć razy i w żadnym z tych spotkań nie przegrała nawet seta. Czeszka stale się jednak rozwija, a obecny sezon jest dla niej najlepszym w karierze, więc nie należało jej lekceważyć.

Już pierwsze gemy pokazały, że na 27-letnią krakowiankę nie czeka dzisiaj ,,spacerek”, a raczej wyboista droga po upragnione zwycięstwo. Pliskova świetnie serwowała i zwłaszcza przy własnym podaniu była niezwykle skuteczna. W piątym gemie dobrała się Polce do skóry i pokusiła się o przełamanie, niedługo później objęła prowadzenie 4:2. Radwańska taki obrót spraw potraktowała jako sygnał ostrzegawczy, który zmusił ją do jeszcze lepszej gry. Polka przestała popełniać niewymuszone błędy i na niemal wszystkie uderzenia przeciwniczki potrafiła znaleźć odpowiedź. Biało-czerwona odrobiła straty i doprowadziła do remisu 4:4, ale nie zamierzała się zatrzymywać. W końcowej fazie seta wzbiła się na wyżyny własnych umiejętności i ponownie przełamała przeciwniczkę. Po 46 minutach gry mogła cieszyć się ze zwycięstwa 7:5.

Świetna postawa z końca pierwszej odsłony gry miała przełożenie na początkowe fragmenty drugiego seta. Radwańska objęła prowadzenie 2:0 i wydawało się, że sukcesywnie będzie powiększać przewagę. Niestety rywalka zerwała się do walki i pokazała, że nie zamierza tak wcześnie godzić się z porażką. Pliskova powoli odzyskiwała odpowiedni rytm i w pewnym momencie wyszła nawet na prowadzenie 3:2 z przewagą przełamania. Był to na szczęście jej ostatni dobry okres gry w dzisiejszym spotkaniu. Od tego momentu zaczęła popełniać dużo niewymuszonych błędów, które najprawdopodobniej wynikały z coraz większych nerwów. Czeszkę pogrążyły podwójne błędy serwisowe i zepsute smecze, które mocno podcięły jej skrzydła. Radwańska czerpała pełnymi garściami z błędów przeciwniczki i 80 minutach gry mogła wznieść ręce w geście triumfu. Podopieczna Tomasza Wiktorowskiego wygrała 7:5 6:3 i po raz czwarty w karierze awansowała do półfinału prestiżowych zawodów wieńczących sezon.

Przypomnijmy, że Polka przyjechała do Singapuru bronić tytułu wywalczonego przed rokiem. Do powtórzenia tego sukcesu brakuje jej już tylko dwóch zwycięstw. Półfinałową przeciwniczką naszej reprezentantki będzie Angelique Kerber (Niemcy). W drugim półfinale Swietłana Kuzniecowa (Rosja) ,,skrzyżuje rakiety” z Dominiką Cibulkovą (Słowacja).

_

Wyniki meczów III kolejki grupy białej:

Garbine Muguruza (Hiszpania, 5) – Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 8) 3:6 6:0 6:1

Agnieszka Radwańska (Polska, 2) – Karolina Pliskova (Czechy, 4) 7:5 6:3

Tabela:

  1. Swietłana Kuzniecowa
  2. Agnieszka Radwańska
  3. Karolina Pliskova
  4. Garbine Muguruza