Przez wiele lat Alicji Rosolskiej nie udawało się przebrnąć przez drugą rundę wielkoszlemowego Wimbledonu rozgrywanego na nawierzchni trawiastej w Londynie. Zwrot wydarzeń nadszedł w tym sezonie i w parze z Abigail Spears ze Stanów Zjednoczonych, gdzie panie już wywalczyły awans do półfinału.
W środowym spotkaniu ćwierćfinałowym polsko – amerykański duet sprawił sporą niespodziankę, ponieważ po niespełna półtora godzinnej batalii pokonał najwyżej notowane Timeę Babos (Węgry) i Kristinę Mladenovic (Francja) 7:6 (4) 6:3.
W otwierającej odsłonie walka toczyła się „gem za gem”, a jedyną szansę na zakończenie partii przed tie breakiem miały w dwunastym gemie Rosolska i Spears, ale finalistkom tej imprezy sprzed czterech lat udało się dociągnąć do trzynastego gema.
Pomimo szybkiej straty mini breaka, „nasze” zawodniczki odskoczyły na 4:2 i na zwieńczenie, powiększyły swoją przewagę przy trzeciej piłce setowej.
Początek drugiego seta należał do tenisistki z Warszawy i jej partnerki. Chociaż odskoczyły na 2:0, a przeciwniczkom udało się wyrównać już na 2:2, to w dalszej fazie wszystko poszło po naszej myśli.
Półfinałowymi rywalkami Rosolskiej i Spears będą albo rozstawione z numerem trzecim Barbora Krejcikova (Czechy) i Katerina Siniakova (Czechy), albo Tatjana Maria (Niemcy) i reprezentantka gospodarzy Heather Watson (Wielka Brytania).
Ćwierćfinał:
Rosolska/Spears (Polska/USA) – Babos/Mladenovic (Węgry/Francja, 1) 7:6 (4) 6:3.
