Wimbledon: Pogrom w trzecim secie! Radwańska w najlepszej szesnastce!

30

Agnieszka Radwańska po raz dziesiąty w karierze zagra w 1/8 finału Wimbledonu. W III rundzie Polka wygrała 3:6 6:4 6:1 z rozstawioną z numerem dziewiętnastym Timeą Bacsinszky (Szwajcaria).

To był kolejny zacięty mecz z udziałem naszej reprezentantki. Przypomnijmy, że w starciu drugiej rundy z Christiną McHale (USA), Radwańska musiała bronić dwóch piłek meczowych! Tym razem aż w takich opałach się nie znalazła, ale o zwycięstwo nie było łatwo.

28-letnia Szwajcarka pierwszą partię wygrała 6:3. Piorunujące wrażenie robił jej bekhend, którym rozrzucała Polkę po korcie. Radwańska często nie mogła dojść do słowa w wymianach i gra toczyła się na warunkach rywalki. Na szczęście Polka potrafiła przetrwać ciężkie chwile i wykorzystać słabszy moment w grze rywalki. Ten przypadł na początek trzeciej partii. Bacsinszky dała się przełamać w trzecim gemie i straciła kontrolę nad wydarzeniami na korcie.

Radwańska zobaczyła światełko w tunelu i wiedziała, że jest w stanie odrobić straty. O wiele lepiej zaczęła spisywać się przy własnym podaniu. Grała rozważnie, ale w jej poczynaniach nie brakowało agresji. Bacsinszky odgryzała się od czasu do czasu bekhendem, ale to było za mało na dobrze dysponowaną Polkę. Podopieczna Tomasza Wiktorowskiego ani razu nie dała się przełamać w drugim secie, co pozwoliło jej zwyciężyć w tej części gry 6:3.

Timea Bacsinszky przed trzecią odsłoną rywalizacji poprosiła o przerwę medyczną. Na jej udzie pojawił się bandaż, i choć nie było widać, by przeszkadzał jej w grze, to Szwajcarka znacznie obniżyła loty. Trudy pojedynku doskonale wytrzymała za to Radwańska, dla której był to drugi trzysetowy mecz z rzędu. Nasza najlepsza tenisistka była jak ściana i potrafiła poradzić sobie z każdym zagraniem przeciwniczki. Z kolei Bacsinszky miała problemy z teoretycznie prostymi uderzeniami. Sama nie mogła uwierzyć w to co robi, gdy kilka smeczów z rzędu posłała za linię końcową. Nie było to jednak zmartwienie polskich kibiców, którzy po 2 godzinach i 10 minutach mogli cieszyć się ze zwycięstwa swojej reprezentantki.

Dla Agnieszki Radwańskiej był to trzeci wygrany mecz z rzędu. W poprzednich latach takie serie przytrafiały się jej bardzo często, ale w tym sezonie powodów do radości nie było zbyt wiele. Ostatni raz taka zwycięska passa przytrafiła się Polce w styczniowym turnieju w Sydney.

O kolejne zwycięstwo Polka powalczy ze Swietłaną Kuzniecową (Rosja). Reprezentantka naszych sąsiadów ze wschodu została rozstawiona w Wimbledonie z numerem siódmym. Stawką pojedynku będzie awans do ćwierćfinału.

_

Wynik meczu III rundy:

Agnieszka Radwańska (Polska, 9) – Timea Bacsinszky (Szwajcaria, 19) 3:6 6:4 6:1