Waszyngton: Każda passa kiedyś się kończy. Porażka Kubota i Melo w finale

29

Licznik zwycięstw Łukasza Kubota i Marcelo Melo zatrzymał się na siedemnastu. W finale Citi Open (pula nagród: 1 750 080 dolarów) mistrzowie Wimbledonu przegrali 6:7(5) 4:6 z rozstawionymi z numerem pierwszym Henrim Kontinenem (Finlandia) i Johnem Peersem (Australia).

Fin i Australijczyk tworzą jedyny duet, który w tym roku nawiązuje wyrównaną walkę z Kubotem i Melo. Choć w rankingu ATP Race są daleko w tyle, to w bezpośrednich starciach prowadzą 2:1. Na prowadzenie w tej rywalizacji wysunęli się po finale w Waszyngtonie. Do zwycięstwa poprowadziła ich świetna dyspozycja serwisowa – posłali aż 11 asów, popełniając przy tym tylko trzy podwójne błędy. Kubot i Melo mieli dwie szanse na przełamanie, ale żadnej z nich nie wykorzystali.

Finał w Waszyngtonie był rewanżem za półfinał Wimbledonu. Kontinenowi i Peersowi tamta porażka na pewno utkwiła w pamięci, ponieważ w decydującym secie przegrali 7:9.

Łukasz Kubot utrzyma czwarte miejsce w rankingu ATP. Bez zmian również na pozycji lidera – wszystkich rywali za swoimi plecami ma Marcelo Melo. Brazylijczyka i Polaka rozdzielają ich finałowi rywale.

_

Wynik meczu finałowego:

Kontinen/Peers (Finlandia/Australia, 1) – Kubot/Melo (Polska/Brazylia, 2) 7:6(5) 6:4