W finale Citi Open (pula nagród: 250 000 dolarów) zagrają ze sobą Lauren Davis (USA) i Yanina Wickmayer (Belgia). Z turniejem pożegnała się już za to Jessica Pegula (USA), która zupełnie niespodziewanie, bez straty seta, przedostała się aż do półfinału.
Już przed rozpoczęciem półfinałowych spotkań było jasne, że któraś z reprezentantek gospodarzy powalczy o tytuł w niedzielę. Doszło bowiem do ,,amerykańskiego” starcia, w którym Lauren Davis podejmowała Jessicę Pegulę. Pierwsza z nich wygrała 6:2 6:3 i dostanie szansę debiutu w finale turnieju WTA. Choć 22-latka z Florydy zajmuje obecnie 122. pozycję w rankingu to na pewno nie można jej lekceważyć. Dwa lata temu była już notowana na 43. miejscu, a w drodze do finału pokonała Monicę Puig oraz Camilę Giorgi.
Na tytuł wielką ochotę ma również Yanina Wickmayer. 26-letnia Belgijka, która w Waszyngtonie jest rozstawiona z ,,siódemka” zaskakująco łatwo poradziła sobie z Julią Putincewą (Kazachstan). Waleczna moskwiczanka nie miała zbyt wiele do powiedzenia i przegrała 4:6 2:6. W całym meczu ani razu nie potrafiła wyjść na prowadzenie i zupełnie nie radziła sobie z pierwszym podaniem rywalki. Kiedy Belgijka trafiała pierwszym serwisem, to wygrywała aż 78% piłek.
_
Wyniki meczów 1/2 finału:
Lauren Davis (USA) – Jessica Pegula (USA) 6:2 6:3
Yanina Wickmayer (Belgia, 7) – Julia Putincewa (Kazachstan, 6) 6:4 6:2
