Ogromna fala kreczów w tegorocznym US Open (pula nagród: 16,5 mln dolarów) sięgnęła zenitu w czwartkowej sesji porannej. Przez pierwsze trzy dni imprezy rozgrywanej na nawierzchni twardej mecz przed czasem przerwało aż dwunastu zawodników.
W drugim pojedynku zaplanowanym na Grandstandzie doszło do bardzo niecodziennej sytuacji, kiedy w trakcie czwartego seta zemdlał Jack Sock (USA, 28).
httpv://www.youtube.com/watch?v=CJbaasqQ-7Q
Reprezentantowi gospodarzy ewidentnie nie służyły warunki, w jakich rozgrywane było starcie przeciwko Rubenowi Bemelansowi (Belgia). Wysoka wilgotność, a zwłaszcza temperatura dochodząca do 35 stopni Celsjusza zdecydowanie nie wpływa na komfort gry, stąd tak duża liczba kreczów w całym turnieju.
Ostatecznie, spotkanie Amerykanina przeciwko Belgowi zakończono przy wyniku 4:6 4:6 6:3 2:1 dla 27-letniego tenisisty z Genk.