US Open: Kubot i Melo pierwszymi finalistami imprezy!

37

Łukasz Kubot i Marcelo Melo są już o krok od wywalczenia drugiego wspólnego trofeum w zawodach wielkoszlemowych. Rozstawieni z numerem siódmym Polak i Brazylijczyk po dwóch godzinach i 46 minutach gry pokonali parę Radu Albot / Malek Jaziri 7:6(3), 3:6, 6:3 i awansowali do finału turnieju US Open 2018 rozgrywanego na kortach twardych w Nowym Jorku.

Początek spotkania nie był łatwy dla polsko – brazylijskiego duetu, gdyż przeciwnicy już w gemie otwarcia mieli trzy szanse na zdobycie przełamania przy podaniu Melo. 34-latek z Belo Horizonte od stanu 0:40 zaczął jednak trafiać pierwszym serwisem i z pomocą swojego partnera zdołał wydobyć się z tarapatów. W kolejnych minutach obydwie pary toczyły wyrównaną walkę, solidarnie wygrywając gemy, w których wprowadzały piłkę do gry. W gemie numer osiem Polak wraz z Brazylijczykiem dzięki efektownym akcjom przy siatce wypracowali sobie break pointa, lecz ich oponenci skutecznie oddalili zagrożenie. Mołdawianin i Tunezyjczyk w jeszcze trudniejszej sytuacji znaleźli się przy stanie 4:5, kiedy to byli zmuszeni bronić dwóch piłek setowych. Jaziri nie dał się jednak przełamać i o losach partii musiał zadecydować tie-break. W nim Kubot i Melo szybko zdobyli mini-breaka, a całą rozgrywkę pewnie wygrali do trzech.

Odsłona numer dwa zaczęła się pomyślnie dla Albota oraz Jaziriego, którzy wykorzystali chwilową obniżkę dyspozycji Polaka i wywalczyli przełamanie w drugim gemie. Mołdawiańsko-tunezyjski debel potwierdził zdobycz wygranym serwisem, a po następnych kilkunastu minutach prowadził już 4:2. Wtedy to mistrzowie Wimbledonu sprzed roku przypuścili prawdziwy szturm i za czwartą okazją wygrali gema przy podaniu Tunezyjczyka. Kubot i Melo nie mogli jednak długo cieszyć się z odrobienia strat, bowiem tuż po zmianie stron gorszy fragment gry zaliczył Brazylijczyk, po którego podwójnym błędzie serwisowym przeciwnicy wyszli na 5:3. Po chwili Albot z Jazirim bez problemów domknęli całą odsłonę i stan meczu uległ wyrównaniu.

Inauguracja decydującej odsłony również była bardzo nerwowa w wykonaniu „polskiej” pary, a w szczególności Kubota, który w premierowym gemie popełnił aż trzy podwójne błędy serwisowe, lecz mimo to zdołał uchronić się przed stratą podania. Mołdawianin i Tunezyjczyk także mieli swoje problemy. W drugim gemie udało im się jeszcze obronić przed przełamaniem, ale przy następnej okazji Kubot i Melo dopięli swego i po długiej grze na przewagi odskoczyli na 3:1. Zdobytego prowadzenia polsko-brazylijska para nie oddała już do końca pojedynku i po triumfie 6:3 mogła cieszyć się z drugiego awansu do finału Turnieju Wielkiego Szlema.

Ich rywalami w pojedynku decydującym o tytule będą zwycięzcy starcia pomiędzy rozstawionymi z numerem trzecim Amerykanami Mike’em Bryanem i Jackiem Sockiem, a grającymi w Nowym Jorku z „piątką” Kolumbijczykami, Juanem Sebastianem Cabalem oraz Robertem Farahem.


Półfinał:

Łukasz Kubot / Marcelo Melo (Polska / Brazylia, 7) – Radu Albot / Malek Jaziri (Mołdawia / Tunezja) 7:6(3), 3:6, 6:3.