Z roku na rok turniej cyklu ATP Challenger Tour Pekao Szczecin Open (pula nagród: 127 tys. euro) coraz mocniej rozpieszcza kibiców. W ubiegłej, jubileuszowej edycji na „wisienkę na torcie” musieliśmy czekać do samego finału, w którym Richard Gasquet (Francja) okazał się lepszy od Floriana Mayera (Niemcy). W tym sezonie impreza zostanie rozegrana jako „Top Level Event”.
Wydaje się, że poprzeczka na pewno zostanie utrzymana, a najlepiej może o tym świadczyć lista zgłoszeń, na której widnieją nazwiska czterech graczy z czołowej setki światowego rankingu. Listę otwierają Hiszpanie Guillermo Garcia – Lopez oraz Roberto Carballes Baena (Hiszpania), a zaraz za nimi plasują się sierpniowy triumfator challengera w Sopocie, Paolo Lorenzi (Włochy), a także Jurgen Zopp (Estonia).
Wysoko ustanowiony cut-off oznacza, że bez specjalnej przepustki od organizatorów nie wystąpiłby w niej żaden z reprezentantów gospodarzy.
Do zmagań singlowych „dzikie karty” zostały przyznane obecnemu mistrzowi Polski Maciejowi Rajskiemu, Karolowi Drzewieckiemu i Nicolasowi Almagro (Hiszpania). Najprawdopodobniej czwarta trafi do Dustina Browna (Niemcy), chyba że mistrzowi tej imprezy sprzed czterech lat uda się wejść z rankingu do głównej drabinki.
W grze podwójnej pewni już występu są Szymon Walków (wraz z partnerem), Drzewiecki (wraz z partnerem) oraz Tomasz Bednarek i Aliaksandr Bury (Białoruś). Jeżeli jednemu z wcześniej wymienionych zawodników udało się zagrać w głównym turnieju dzięki rankingowi, wówczas „dzika karta” trafi do kolejnych graczy.
