Sandra Zaniewska dla tenis net

71

Ma dopiero 20 lat. Wszystko wskazuje na to, że za kilka dni zostanie trzecią rakietą Polski. Obecnie 173. rakieta świata. W tym sezonie wygrała już turnieje rangi ITF. O kim mowa? Oczywiście chodzi tu o Sandrę Zaniewską. Zawodniczka znana głównie z imprez ITF, chociaż ostatnio wystartowała w eliminacjach wielkoszlemowego French Open.

Wcześniej napisałem o tej tenisistce artykuł, a teraz spotkało mnie to szczęście, że mogłem przeprowadzić  wywiad z tą młodą, zdolną, a na dodatek przesympatyczną tenisistką.

Marcin Stańczuk: Jak Twoje plecy? Przeczytałem na Twoim fan page’u, że przetrenowane. Czy musimy się martwić o nasz tenisowy talent?

Sandra Zaniewska: Z plecami na szczęście tylko przetrenowanie. Są tam jeszcze inne zmiany, ale mam nadzieję, że nie będzie to nic poważnego i uda mi się wystąpić już w Birmingham.

Jak ocenisz swój start na Roland Garros?

Myślę, że jak na pierwszy Wielki Szlem to poszło całkiem nieźle. Celem było dla mnie wyjście z eliminacji, ale było blisko. Zagrałam 3 dobre mecze, więc jestem zadowolona.

A teraz od samego początku: Jak zaczęła się Twoja przygoda z tenisem?
Moja przygoda z tenisem zaczęła się przypadkowo. Byłam bardzo energicznym dzieckiem, mój starszy brat jeździł na deskorolce i ja chciałam iść w jego ślady. Mama powiedziała stanowcze ?nie? i zabrała mnie na kort, żeby zająć mnie czymś spokojniejszym.

Twoja ulubiona nawierzchnia?

Ulubiona nawierzchnia to na pewno ziemia. Mój styl gry pasuje najbardziej do tej nawierzchni.

Kto jest Twoim tenisowym idolem?

Moim ulubionym zawodnikiem jest Rafael Nadal, którego podziwiam za waleczność i miłość do tenisa. 

Co uważasz za swój największy dotychczasowy sukces?

Chyba nie mam jednego takiego sukcesu. Najmilej wspominam wygranie Drużynowych Mistrzostw Europy do lat 16 (z Kasią Piter i Weroniką Domagałą), a potem nasze vice-Mistrzostwo Świata. Z turniejów indywidualnych, na pewno finał debla w juniorskim Australian Open i oczywiście wszystkie tegoroczne wygrane turnieje.

Jakie cele na ten rok?

Cele… O nich nie lubię rozmawiać . Celem na początku tego sezonu było zakwalifikowanie się do eliminacji RG i się udało. Teraz nie postawiłam sobie jeszcze celu na resztę sezonu, ponieważ zacznę grać w większych turniejach i nie wiem jak moja gra wygląda w stosunku do bardziej doświadczonych i wyżej notowanych w rankingu zawodniczek.

Czy uważasz, że jesteś w stanie konkurować z siostrami Radwańskimi?

Siostry Radwańskie są naszymi najlepszymi zawodniczkami.. Myślę, że jeszcze bardzo przewyższają mnie, ale chciałabym grać jak najlepiej i piąć się w rankingu jak najwyżej.

Czy planujesz jakieś starty w tym sezonie w Polsce?

W Polsce niestety nie ma turniejów rangi wyższej niż 25.000$, a ja celuję w granie wyższych turniejów.

Wiesz, teoretycznie turniej w Toruniu (pula nagród: 25 tys. dolarów) na początku lipca spełnia ten wymóg?

Turniej w Toruniu jest rozgrywany w trakcie drugiego tygodnia Wimbledonu, więc jakbym przeszła eliminacje, to nie mogę w nim grać. Wygrywając imprezę z pulą nagród 25 tysięcy dolarów przesuwam się maksymalnie o 10 miejsc w rankingu, a ciągle trzeba ten turniej wygrać, więc oscyluję w wyższe turnieje.

Jak to się stało, że zaczęłaś trenować w Turcji? Patrząc z przestrzeni czasu, jesteś zadowolona z tej decyzji?

Do Turcji trafiłam przypadkiem. Będąc tam na turnieju wypatrzył mnie trener z jeden z tamtejszych akademii. Na początku nie przystałam na jego propozycje, jednak skontaktowałam się z nim parę miesięcy później i do teraz tam jestem. Myślę, że dało mi to inny obraz na tenis, inne doświadczenia. Na początku było mi bardzo ciężko, ale było warto.

Trenujesz w jednej akademii z Jarmilą Gajdosovą (Australia, 72 WTA). Czy zdarza się Wam razem trenować? Czegoś się od niej nauczyłaś?

Z Jarką trenujemy bardzo rzadko. Zwykle się mijamy, jak ja wracam z turnieju, to ona wyjeżdża, albo na odwrót. Jest bardzo sympatyczna, zawsze mi kibicuje, w zeszłym roku jak grałam w turnieju w Stambule (pula nagród: 25 tys. dolarów) to przyjeżdżała oglądać moje mecze. Szanuję ją jako osobę i zawodniczkę i staram się podpatrywać jak najwięcej.

A co sądzisz o Agnieszce Radwańskiej? Sądzisz, że ma predyspozycje, żeby zostać światowym numerem jeden?

Agnieszka jest chyba najbardziej wszechstronną zawodniczką z pierwszej dziesiątki. Ma niesamowite czucie i intuicje, które w parze z jej umiejętnościami dają świetny efekt. Myślę, że jak najbardziej ma predyspozycje do bycia numerem jeden, czego serdecznie jej życzę.

Studiujesz zarządzanie sportem na katowickim AWF-ie. Jak to wygląda w praktyce?

Mam IPSPN (Indywidualny Plan Studiów Studiów i Programu Nauczania), na zajęcia nie muszę chodzić. Jak jestem to zaliczam zadeklarowane przedmioty. Uczelnia nie robi mi problemów z nieobecnościami (tylko 60% jest usprawiedliwionych), więc udaje mi się to godzić ze sportem bez najmniejszych problemów.

Gdy znajdziesz wolną chwilę to czym się zajmujesz? Jakie masz hobby?

W wolnych chwilach lubię wracać do domu i spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi. Większość mojego czasu pochłania tenis, ale lubię dobre książki i filmy.

Jakie są Twoje marzenia pozasportowe?

Ciężko o marzenia pozasportowe, gdy cale moje życie jest związane ze sportem.

Przeczytałem na Twoim profilu ITF, że interesujesz się piłką nożną, a więc nie mogę nie zapytać się, jak oceniasz szanse Polaków na Euro 2012?

Profil ITFu był aktualizowany bardzo dawno temu. Wtedy mój ówczesny chłopak grał w piłkę, więc chcąc nie chcąc, piłkę lubić musiałam. Teraz od czasu do czasu oglądam wyłącznie ciekawe mecze Ligi Mistrzów, a o szanse Polaków na EURO? Nie do mnie z tym pytaniem, ale mam nadzieję, że sprawia miłą niespodziankę!