„Rzeczpospolita”: Będzie więcej stresu

    32

    Agnieszka Radwańska zaczyna sezon 11 stycznia od turnieju w Sydney. Nowe reguły rozgrywek nie ułatwią jej obrony dziesiątego miejsca na świecie.

    Agnieszka Radwańska nie cieszy się z nowych rozwiązań. Nieraz mówiła, że nie podoba się jej dopuszczenie trenerów na ławkę w trakcie meczów – ten przepis jest krytykowany powszechnie. Nie jest też jej na rękę wymóg gry niemal wyłącznie w wielkich turniejach – oznacza to np., że raczej nie będzie mogła bronić punktów zdobytych w Pattai.

    – Nie wierzę, że ograniczenia wyjdą wszystkim na zdrowie. Z jednej strony może najmocniejsze dziewczyny będą grały rzadziej, z drugiej jednak każda wczesna porażka oznaczać będzie duże straty w punktach i zarobkach. Gra z najlepszymi to także większa niepewność wyniku, zatem w czołówce zaczną się większe roszady. Dla nas nowe rozwiązania to raczej nowe kłopoty. Niby mniej pracy, ale znacznie więcej stresu – twierdzi Robert Piotr Radwański.

    Więcej w Rzeczpospolitej