Rotterdam: Tsonga i Miedwiediew kontynuują passę zwycięstw, udany rewanż Wawrinki

36

W środę poznaliśmy komplet zawodników, którzy awansowali do najlepszej szesnastki halowego turnieju ATP 500 rozgrywanego na kortach twardych w Rotterdamie. Oprócz tego wyłonionych zostało również pierwszych trzech tenisistów, którzy wystąpią w ćwierćfinałach.

Trzeci dzień zmagań rozpoczął się od dokończenia pojedynków pierwszej rundy. Swoje zwycięskie serie przedłużyli triumfatorzy ubiegłotygodniowych imprez w Montpellier i Sofii, a więc Jo-Wilfried Tsonga oraz Danił Miedwiediew. Francuz bardzo łatwo rozprawił się z włoskim kwalifikantem Thomasem Fabbiano, wygrywając w 66 minut 6:1, 6:4, z kolei Rosjanin, również bez straty seta, rezultatem 7:6(2), 6:2, wyeliminował z dalszej gry Jeremy’ego Chardy’ego. Awans do drugiej rundy zanotował również finalista bułgarskich zawodów Marton Fucsovics. Węgier pokonał 7:6(4), 6:4 sensacyjnego mistrza z Rotterdamu sprzed trzech lat, Słowaka Martina Kliżana. Pierwszej rundy nie zdołał przebrnąć za to rozstawiony z numerem trzecim Stefanos Tsitsipas. Grek po blisko dwugodzinnym meczu, w którym nie brakowało zwrotów akcji, uległ 4:6, 6:1, 5:7 Bośniakowi Damirowi Dżumhurowi, dla którego była to premierowa wygrana w obecnym sezonie.

Spotkania najlepszej szesnastki rozpoczęły się od starcia Gaela Monfilsa z Andreasem Seppim. Pierwsza partia trafiła na konto Włocha wynikiem 6:4, lecz w kolejnych dwóch to Francuz zdecydowanie był górą, wygrywając je 6:1, 6:3 i to on zagra w piątek o prawo gry w półfinale. W najciekawiej zapowiadającej się środowej potyczce zwycięzca turnieju z 2015 roku, Stan Wawrinka, mierzył się z rozstawionym z „czwórką” Milosem Raonicem. Inauguracyjna odsłona po szybko wywalczonym przełamaniu padła łupem Szwajcara 6:4, z kolei w drugiej żaden z tenisistów nie dopuścił rywala do choćby jednego break pointa i lepszego musiał wyłonić tie-break. W nim skuteczniejszy okazał się 33-latek z Lozanny, który tym samym wziął rewanż za porażkę w drugiej rundzie tegorocznego Australian Open. Na zakończenie dnia ze świetnej strony zaprezentował się Denis Shapovalov. Kanadyjczyk zanotował aż 33 uderzenia wygrywające w meczu z Tomasem Berdychem i wyeliminował Czecha z imprezy zwycięstwem 6:4, 6:3.

Pierwsza runda:

Damir Dżumhur (Bośnia i Hercegowina) – Stefanos Tsitsipas (Grecja, 3) 6:4, 1:6, 7:5

Danił Miedwiediew (Rosja, 5) – Jeremy Chardy (Francja) 7:6(2), 6:2

Marton Fucsovics (Węgry) – Martin Klizan (Słowacja) 7:6(4), 6:4

Jo-Wilfried Tsonga (Francja) – Thomas Fabbiano (Włochy, Q) 6:1, 6:4.

Druga runda:

Gael Monfils (Francja) – Andreas Seppi (Włochy) 4:6, 6:1, 6:3

Stan Wawrinka (Szwajcaria, WC) – Milos Raonic (Kanada, 4) 6:4, 7:6(4)

Denis Shapovalov (Kanada, 10) – Tomas Berdych (Czechy) 6:3, 6:4.