Spory zaszczyt spotkał Łukasza Kubota oraz Marcelo Melo (Brazylia). Panowie otworzyli zmagania na twardym korcie centralnym w Rotterdamie (pula nagród: 1 996 245 euro) i na inaugurację najwyżej notowani pokonali Ravena Klaasena (RPA) i Michaela Venusa (Nowa Zelandia) 7:6 (2) 7:5.
Trwające ponad półtorej godziny spotkanie nie rozpoczęło się jednak po myśli liderów światowych list. Już na samym początku zostali przełamani, ale wyrównali na 3:3. Potem walka „gem za gem” trwała do tie breaka, w którym zdecydowanie lepsi okazali się „nasi”.
W drugiej odsłonie padł już tylko jeden break. Ubiegłoroczni mistrzowie wielkoszlemowego Wimbledonu wywalczyli je w jedenastym gemie, a następnie, przy swoim podaniu, cieszyli się z awansu do ćwierćfinału po pierwszej piłce meczowej.
Na następnych rywali Kubot i Melo muszą jeszcze poczekać, a będą nimi albo niemieccy bracia Alexander i Mischa Zverevowie, albo Ivan Dodig (Chorwacja) i Rajeev Ram ze Stanów Zjednoczonych.
I runda:
Kubot/Melo (Polska/Brazylia, 1) – Klaasen/Venus (RPA/Nowa Zelandia) 7:6 (2) 7:5.