Łukasz Kubot i Marcelo Melo nieoczekiwanie na ćwierćfinale zakończyli swoją przygodę z turniejem w Rotterdamie.
Najlepszy debel świata podejmował dziś parę Ivan Dodig/Rajeev Ram. Jak to często bywa w grze podwójnej, niełatwo jest odebrać podanie rywali, a doskonale widać to było w pierwszej partii. Oba duety szły łeb w łeb do stanu 5:6 na korzyść rywali Polaka. Niestety w następnym gemie faworyci całej imprezy okazali słabość, a doświadczeni oponenci zdołali to wykorzystać. Set – 5:7.
Druga odsłona nie mogła się lepiej rozpocząć dla naszego reprezentanta i jego partnera. Para szybko przełamała serwis przeciwników, a po chwili prowadziła 3:1. Przy stanie 5:4 triumfatorzy Wimbledonu nie potrafili postawić jednak kropki nad „i” i doszło do wyrównania. Przy 5:6 udało im się wyjść z dużych tarapatów i doprowadzić do rozgrywki tie-break’owej. Pomimo walki nie doszło do upragnionego super tie-break’a. Polsko-brazylijska mieszanka ugrała pięc punktów i przegrała spotkanie wynikiem 0:2
_____________________________________________________________________
1/4 finału:
Dodig/Ram – Kubot Melo (1) 7:5 7:6
