Roland Garros: Linette napędziła strachu Switolinie

27

Niezwykle udana przygoda Magdy Linette z turniejem Rolanda Garrosa dobiegła końca. Nasza reprezentantka przegrała w III rundzie 4:6 5:7 z rozstawioną z numerem piątym Eliną Switoliną (Ukraina).

Choć spotkanie zakończyło się zwycięstwem faworytki, to obie panie mogły opuszczać kort w dobrych humorach. Linette rozegrała bardzo dobry mecz, udowodniając samej sobie i wszystkim obserwatorom tenisowych rozgrywek, że jest w stanie nawiązać wyrównaną walkę z zawodniczkami ze ścisłej światowej czołówki. Taką bez wątpienia jest Switolina, która dwa tygodnie temu wygrała prestiżowe zawody w Rzymie.

Linette musiała zdawać sobie sprawę z klasy przeciwniczki, ale na szczęście miało to na nią pozytywny wpływ. Polka po raz pierwszy awansowała do III rundy turnieju wielkoszlemowego, a zagrała tak, jakby była stałą bywalczynią  tak zaawansowanej fazy rozgrywek. Faworyzowana Ukrainka wygrała w dwóch setach, ale niewiele brakowało, by mecz się przedłużył do trzech partii.

25-letnia poznanianka w drugim secie prowadziła już 5:4 i 30:0 przy serwisie przeciwniczki. Switolina musiała wznieść się na wyżyny własnych umiejętność, by wygrać cztery punkty z rzędu i doprowadzić do wyrównania. Niestety sytuacja powtórzyła się w kolejnym gemie. Polka prowadziła 40:15, ale znów nie wykorzystała korzystnej sytuacji. W jej grze widoczna była nerwowość, którą momentalnie wyczuła utytułowana rywalka. Switolina objęła prowadzenie 6:5, a po zmianie stron przybiła przysłowiowy gwóźdź do trumny.

Końcówka spotkania była niezwykle zacięta, ale to nie oznacza, że wcześniej emocji brakowało. W pierwszym secie Linette odbijała piłki dość nieśmiało, ale rywalka nie do końca potrafiła to wykorzystać. Jedno przełamanie zaważyło o losach całego seta. Przy stanie 1:1 Polka przegrała własnego gema serwisowego do 30 i ustawiła się w niekorzystnej sytuacji. Do końca partii nie miała ani jednej okazji na przełamanie, wskutek czego set padł łupem przeciwniczki.

W drugim secie tenisistki zaprezentowały kawał dobrego tenisa. Nie brakowało długich, efektownych akcji, po których paryska publiczność długo oklaskiwała zawodniczki. Linette może żałować czwartego gema, w którym nie wykorzystała czterech okazji na przełamanie przeciwniczki. Nie miało to jednak tragicznych konsekwencji, ponieważ Polka doskonale spisywała się przy własnym podaniu. Moment słabości przytrafił się dopiero przy stanie 5:5. Rywalka okazała się bezlitosna i kilka chwil później cieszyła się z awansu do 1/8 finału.

Kolejną rywalką Switoliny będzie Petra Martic (Chorwacja), która zmagania w paryskich zawodach rozpoczęła od kwalifikacji.

_

Wynik meczu III rundy:

Elina Switolina (Ukraina, 5) – Magda Linette (Polska) 6:4 7:5