Roland Garros: Jelena Ostapenko mistrzynią! Niewiarygodna historia

123

Sensacja stała się faktem! 20-letnia Jelena Ostapenko (Łotwa), która do tej pory nie wygrała ani jednego turnieju WTA, sięgnęła po trofeum na kortach Rolanda Garrosa. W finale niespodziewanie pokonała 4:6 6:4 6:3 rozstawioną z numerem trzecim Simonę Halep (Rumunia).

Dla obu zawodniczek był to najważniejszy mecz w karierze. Jego stawka była przeogromna. Ostapenko przedwczoraj skończyła dopiero 20 lat, a na koncie ma raptem osiem występów w turniejach głównych Wielkiego Szlema. O awansie do finału mogła tylko pomarzyć, ale ten piękny sen przeobraził się w rzeczywistość. Z kolei Halep uznawana jest za jedną z najlepszych tenisistek, które na swoim koncie nie mają zwycięstwa w jednej z czterech najważniejszych imprez. Jeśli Rumunka odniosłaby dzisiaj zwycięstwo, objęłaby po raz pierwszy w karierze prowadzenie w rankingu WTA.

Już po pierwszej wymianie było widać, kto będzie rozdawać karty na korcie. Słynąca z ofensywnej gry Ostapenko dziś przechodziła samą siebie. Niemal w każdej akcji podejmowała 100% ryzyka, a niepowodzeniami zupełnie się nie przejmowała. W pierwszym secie dwukrotnie prowadziła z przewagą przełamania, ale niewymuszone błędy przeszkodziły jej w odniesieniu zwycięstwa. Regularna do bólu Halep odrobiła starty i ostatecznie wygrała pierwszą partię 6:4.

Koniec seta nie oznaczał końca prostych błędów popełnianych przez niedoświadczoną Łotyszkę. Ostapenko nie zamierzała zmieniać taktyki i cały czas atakowała z potężną mocą. Odblokowała się dopiero przy stanie 0:3 w drugim secie. Wydawało się wówczas, że na skuteczną pogoń może być już za późno. Wiele osób skreśliło już Ostapenko, ale ona wciąż wierzyła w końcowy sukces. Wygrała cztery gemy z rzędu i po raz pierwszy od połowy inauguracyjnego seta powróciła na prowadzenie. Halep nie potrafiła zareagować na zmianę sytuacji i pozostawała pasywna w trakcie wymian. Bierna postawa Rumunki spowodowała, że to jej przeciwniczka wygrała drugiego seta 6:4 i doprowadziła do remisu.

W trzecim secie Halep wreszcie zaczęła grać nieco odważniej, ale było to rozwiązanie na krótką metę. Turniejowa ,,trójka” objęła prowadzenie 3:1, ale nie nacieszyła się nim długo. Ostapenko po raz kolejny weszła w uderzenie i zaczęła posyłać piorunujące uderzenia z końcowej linii. Nie było widać po niej żadnych nerwów, mimo że z każdy winnerem zbliżała się do życiowego sukcesu. Odwaga nie opuściła jej nawet przy piłce meczowej. Przy stanie 5:3 40:30 Łotyszka posłała potężny return, po którym oszalała z radości. Stała się rzecz niezwykła, której nikt przed rozpoczęciem zmagań na paryskiej mączce nie mógł się spodziewać.

20-letnia tenisistka z Rygi wygrała jeden z czterech najważniejszych turniejów tenisowych, choć wcześniej nie odniosła turniejowego zwycięstwa w żadnym turnieju WTA. Na kortach Rolanda Garrosa nie została rozstawiona, a mimo to okazała się lepsza od szerokiego w tym roku grona faworytek.

W rankingu WTA Ostapenko awansuje aż o 35 pozycji. Od poniedziałku będzie zajmować 12. Fotel liderki wciąż będzie okupowany przez Angelique Kerber, natomiast tuż za plecami Niemki czaić się będzie Simona Halep.

_

Wynik meczu finałowego:

Jelena Ostapenko (Łotwa) – Simona Halep (Rumunia, 3) 4:6 6:4 6:3