Tegoroczny finał singla Pań w turnieju imienia Rolanda Garrosa między rozstawioną z 2. Rosjanką Marią Szarapową, a Włoszką z numerem 21. Sarą Errani zakończył się zgodnie z przewidywaniami (m.in. legendy kobiecego tenisa Martiny Nawratilowej) zwycięstwem 6:3, 6:2, 3-krotnej triumfatorki wielkoszlemowej (Wimbledon 2004, US Open 2006, Australian Open 2008) z Rosji.
Był to 7 finał imprezy wielkoszlemowej Szarapowej ale pierwszy na kortach Paryża. Zwyciężając w sobotnim finale Szarapowa stała się 6. w Erze Open zawodniczką, która wygrała w karierze wszystkie 4 turnieje Wielkiego Szlema, wcześniej dokonały tego Margaret Court, Chris Evert, Martina Nawratilowa, Steffi Graf oraz Serena Williams. Poza Erą Open osiągnęły to jeszcze Maureen Connolly, Shirley Fry oraz Billie Jean King co czyni Rosjankę 10. w historii zawodniczką w ogóle, która dokonała tego wyczynu.
Sarze Errani na otarcie łez pozostał tytuł wywalczony w deblu w parze z Robertą Vinci. W finale rozstawione z 4. Włoszki ograły parę numer 7 z Rosji w składzie Nadia Pietrowa, Maria Kirilenko 4:6, 6:4, 6:2.
