Na razie start w Australian Open traktujemy w kategoriach marzeń, ale stopa „Isi” goi się błyskawicznie – powiedział „Gazecie Wyborczej” Robert Radwański ojciec i trener najlepszej polskiej tenisistki.
W październiku Agnieszka Radwańska doznała przeciążeniowego złamania kości dużego palca. Początkowo wydawało się, że „Isia” wróci do treningów najwcześniej pod koniec grudnia, a do gry nawet w marcu. Jednak wobec optymistycznych wieści z jej obozu pojawiła się szansa na szybszy powrót na kort.
– Córka odłożyła już kule, a ostatni tydzień trenowała na… krześle. Wszystko po to, by mięśnie ręki przyzwyczaiły się do wysiłku – dodał Radwański.
W styczniu zarówno Agnieszka jak i Urszula wyjadą do Australii.
– Młodsza córka będzie grała w eliminacjach Australian Open. Agnieszka, jeśli nie będzie mogła grać, przynajmniej będzie trenować w komfortowych warunkach – wyjaśnił ojciec tenisistek.
Cały wywiad w Gazecie Wyborczej