US Open: Radwańska spacerkiem awansuje do najlepszej szesnastki

34

Od początku zeszłotygodniowych zmagań w New Haven, Agnieszka Radwańska (Polska, 4) nie straciła seta. W trzeciej rundzie wielkoszlemowego US Open (pula nagród: 18,196 mln dolarów) uporała się z Caroline Garcią (Francja, 25), ogrywając ją 6:2 6:3.

Początkowo panie zdobywały punkty tylko po lewej stronie kortu. Odczarowała ją „Isia” w piątym gemie, kiedy najpierw przełamała rywalkę, a następnie wygrała swój gem „na sucho”. Po zmianie znów Polka zdobyła breaka i po niespełna półgodzinie serwowała na seta, kończąc pierwszą okazję na zakończenie otwierającej partii.

Francuzka fatalnie spisywała się po swoim pierwszym podaniu, po którym wygrała zaledwie 18% punktów. Nieco lepiej było po drugim, kiedy co drugi punkt trafiał na jej konto. Co więcej, deblowa triumfatorka Roland Garros zaliczyła tylko jednego asa (przy trzech krakowianki), a wydawać się mogło, że to ona dysponuje lepszym serwisem.

Drugi set zaczął się idealnie dla biało – czerwonej, która ugrała jedenaście z pierwszych dwunastu piłek, dzięki czemu prowadziła już 3:0 z podwójnym przełamaniem. Potem pojawiły się kłopoty dla obecnej mistrzyni WTA, ponieważ 22-latka doszła na 3:2. Na szczęście, podopieczna Tomasza Wiktorowskiego zatrzymała Garcię. Miała szanse odskoczyć na 5:2, ale serwująca dociągnęła do równowagi i przy drugiej okazji skończyła swojego gema.

Po przerwie faworytka tego meczu przeszła na początkowo pechową lewą stronę, ale zdołała wygrać swoje podanie. Ponownie Francuzka musiała grać na przewagi przy swoim serwisie. Po zepsutym skrócie, dała pierwszą piłkę meczową Polce, która ją wykorzystała i triumfowała po godzinie i dwunastu minutach.

Starsza z sióstr z Radwańskich musi jeszcze poczekać na przeciwniczkę, z którą powalczy o ćwierćfinał, a wyłoni ją starcie Any Konjuh (Chorwacja) z Varvarą Lepchenko ze Stanów Zjednoczonych.


III runda:

Agnieszka Radwańska (Polska, 4) – Caroline Garcia (Francja, 25) 6:2 6:3.