Prawdziwy dreszczowiec zaprezentowały nam reprezentantki Polski w swoim ostatnim meczu w ramach pojedynku o trzecie miejsce z Ukrainą Po niemalże dwugodzinnej konfrontacji Alicja Rosolska oraz Iga Świątek pokonały 6:1 1:6 7:6 (5) Martę Kostiuk i Katerynę Kozłową, dając końcowe zwycięstwo 2:1.
Początek spotkania nie wskazywał na to, ażeby tenisistki zza naszej wschodniej granicy miały zagrozić biało – czerwonym. W pierwszej kolejce serwisowej wszystkie oczka zostały zapisane na naszym koncie, a jedynie Kostiuk w szóstym gemie udało się utrzymać swoje podanie.
Druga odsłona miała zgoła inny przebieg. Nadal błyszczała najlepsza deblistka spośród grających, ale rywalki zaczęły mocniej naciskać Świątek, której serwis przełamały dwukrotnie.
Prawdziwa dramaturgia miała miejsce w decydującej partii, w której Polki prowadziły już 5:1, po czym nie dość, że Ukrainki odrobiły straty, to jeszcze przełamały na 6:5. Przy swoim podaniu miały nawet trzy piłki meczowe, z czego dwie spaliły się na panewce przez podwójne błędy serwisowe Kostiuk. Ostatecznie, nasze odłamały, a o losach podium zadecydować miał tie break.
W nim walka punkt za punkt trwała do stanu 4:4. Wówczas podopieczne Michaiła Flimy złapały mini breaka, ale jak się okazało, był to ostatni punkcik zapisany na ich koncie, a przy pierwszej możliwej okazji tenisistki z Warszawy wykorzystały piłkę meczową, kończąc bój po godzinie i 54 minutach.
Dzięki takiemu obrotowi spraw podopieczne Dawida Celta, po siedmiogodzinnej rywalizacji, zajmują trzecie miejsce w turnieju rozgrywanym w Zielonej Górze, a o miejsce klasę wyżej powalczą w przyszłym sezonie.
O awans do Grupy Światowej II w ostatnim sobotnim pojedynku powalczą Rosjanki ze Szwedkami.
Polska – Ukraina 2:1
Magdalena Fręch – Kateryna Kozłowa 3:6 7:5 6:2
Iga Świątek – Dajana Jastremska 6:7 (2) 4:6
Rosolska/Świątek – Kostiuk/Kozłowa 6:1 1:6 7:6 (5).
