Puchar Davisa: Rosjanie na drodze reprezentacji Polski!

24

imagegenTenisową reprezentację Polski mężczyzn czeka nie lada wyzwanie. Po tym jak nasi zawodnicy odpadli z gry o Grupę Światową Pucharu Davisa, ulegając na Torwarze Australii, teraz ponownie muszą przebyć długą drogę, aby dostać się na sam szczyt. A ta nie będzie łatwa, gdyż już w pierwszym los podstawia nam kłody pod nogi i szyderczo śmieje się z faktu, że nie dopisało nam szczęście. Skoro nawet fortuna jest przeciwko nam to musimy się z tym pogodzić i postarać się o to, aby w kwietniu ponownie zagrać w barażach o tenisowy Olimp. Jednak by tego dokonać najpierw, w dniach 31 stycznia ? 2 lutego staniemy naprzeciw niezwykle mocnego zespołu ? Rosji.

 

Czołowymi tenisistami drużyny prowadzonej przez  Szamila Tarpischeva są Dimitryj Tursunov (30 ATP), Evgeny Tonskoy (ATP 79)Alex Bogomolov Junior (ATP 82) i Andrey Kuzniecow (138 ATP). Powoli do drużyny wkracza także 17-letni Karen Khachanov (Rosja, 511). Silną parę deblową stanowi duet Igor Kinitsyn/ Victor Baluda. Do gry dla zespołu narodowego mogą powrócić także najwyżej notowani singliści w rankingu ATP, Michaił Jużny (ATP 15) i Nikołaj Davidienko (54 ATP). W ostatnim tegorocznym spotkaniu Rosjan w II rundzie Grupy I Strefy Euroafrykańskiej Pucharze Davisa pokonali oni pod koniec października graczy RPA 5:0.

 

W tym miejscu należy przypomnieć, że zawodnicy Republiki Południowej Afryki wcześniej grali także z Polakami, którym ulegli 3:1. Teraz Polacy zaczynają rywalizację od I rundy Grupy I Strefy Euroafrykańskiej, skąd przed rokiem dostali się aż do barażów o Grupę Światową. Rosja natomiast zaczynała już od II rundy. Tam jednak nie poradziła sobie z Wielką Brytanią (2:3) i aby utrzymać się na tym szczeblu była zmuszona zmierzyć się z RPA. Teraz odbywające się w Londynie losowanie Pucharu Davisa skojarzyło ze sobą ekipy Polski i Rosji. Pod koniec stycznia zagramy na dodatek na wyjeździe, co nigdy nie jest dla zespołu przyjezdnego sprawą przyjemną.

 

Na dodatek Polska trafiła na bodaj najcięższego rywala spośród wszystkich drużyn z którymi mogła się zmierzyć. Do grona zespołów, które mogłyby zagrać z Janowiczem i spółką należały: Rosja, Szwecja, Słowenia, Rumunia, Portugalia, Słowacja lub Łotwa. Niestety, spełnił się najczarniejszy scenariusz i o dalsze występy w elicie będziemy walczyć z Federacją Rosyjską. Interesujące jest to, że gdybyśmy trafili na Słowację, bądź Łotwę występy naszych tenisistów moglibyśmy podziwiać w kraju. Tak się jednak nie stało i naszych graczy czeka wyjazd do Rosji. Na razie nie jest znana nawierzchnia na której zostanie rozegrane spotkanie, oraz arena wielkich tenisowych zmagań. W grę wchodziłyby zapewne obiekty w Sankt Petersburgu (12 tys. miejsc) i Stadion Olimpijski w Moskwie (11,4 tys. miejsc). Jak podał Polski Związek Tenisowy mecz zostanie rozegrany w Moskwie.

 

Historia rywalizacji Polaków i Rosjan w Pucharze Davisa nie jest zbyt obszerna. Mierzyliśmy się z nimi tylko raz. W roku 1972 w półfinale regionu europejskiego starliśmy się z ówczesnym Związkiem Radzieckim. Mimo, że przegraliśmy wyraźnie, 0:4, to jednak dwie trzysetowe batalie Wiesława Gąsiorka z rosyjskimi gigantami, Teimurazem Kakulią i Aleksandrem Metrevelim stały na bardzo wysokim poziomie i zostały wygrane przez rywali po niezwykle zaciętej walce ( 6-8 7-5 3-6 6-2 1-6 pierwszy mecz i 6-4 5-7 5-7 6-8 spotkanie decydujące). Interesujący w tym starciu był fakt, że obaj nasi przeciwnicy pochodzili z terenów dzisiejszej Gruzji. Rosjanie to dwukrotni zdobywcy Pucharu Davisa (2002, 2006) i trzykrotni finaliści (1994, 1995, 2007).

 

Jeżeli Janowicz, Kubot i debel Fyrstenberg Matkowski zdołaliby zwyciężyć Rosjan w II rundzie Grupy I Strefy Euroafrykańskiej staną naprzeciw Chorwacji, która na początku otrzymała wolny los. Jeżeli z kolei pokonaliby także tenisistów z Półwyspu Bałkańskiego znaleźliby się dokładnie w tym samym miejscu, gdzie przed kilkoma tygodniami ? w barażach o Grupę Światową Pucharu Davisa. Chorwacja to z pewnością rywal wymagający, ale zdecydowanie w naszym zasięgu. Małą przewagą Polaków byłby także fakt, że kwietniowe (4-6 kwietnia) spotkanie, jeśli w ogóle do niego dojdzie, zostanie rozegrane w Polsce i to prowadzona przez Radosława Szymanika drużyna będzie mogła wybrać najkorzystniejszą nawierzchnię.

 

Jednak, doceniając klasę rywali trzeba powiedzieć, że przeciwko Ivanowi Dodigowi, czy Marinowi Cilicovi naszym tenisistom z pewnością nie będzie tak prosto, łatwo i przyjemnie. Zespół chorwacki w tym roku występował w Grupie Światowej, jednak już w pierwszym starciu, po wyrównanym widowisku poległ przeciwko Włochom, przegrywając 2:3. W barażu o utrzymanie w gronie czołowych szesnastu ekip Chorwacja przegrała w Belgradzie 1-4 z Wielką Brytanią. Jednak, aby zagrać z Chorwacją trzeba najpierw pokonać silną Rosję. A do tego jeszcze bardzo daleka droga…

 

Pary I rundy Grupy I Strefy Euroafrykańskiej Pucharu Davisa 2014:

Rosja – Polska
Słowenia – Portugalia
Ukraina – Rumunia
Słowacja – Łotwa

wolne losy: Chorwacja, Izrael, Szwecja, Austria