Na nawierzchni ziemnej w Stade Pierre Mauroy w Lille Borna Coric w trzech setach wyprowadził reprezentację Chorwacji na prowadzenie w starciu z broniącymi tytułu Francuzami w finale Pucharu Davisa. Inaugurację rywalizacji dwunasta rakieta świata wygrała 6:2 7:5 6:4 z Jeremy’m Chardym.
Od samego początku stery przejął młodszy o dziewięć lat tenisista, który rozpoczął od odskoczenia na 4:0. W końcówce otwierającej odsłony żaden z zawodników nie dał się już przełamać.
W drugiej partii walka „gem za gem” trwała zdecydowanie dłużej i dopiero w walce o jedenaste „oczko” Chorwat wyszedł na 00-40 i chociaż tenisista z Pau obronił pierwszego break pointa, to przy drugim był już bezradny, po czym Coric zakończył seta gemem „na sucho”.
O losach trzeciego ponownie zadecydowało jedno przełamanie. Tym razem tegoroczny mistrz z Halle i finalista z Szanghaju wyszedł na 00-40 w trzecim gemie. Sytuacja była analogiczna, Chardy zneutralizował pierwszego break pointa, ale przy drugim jego opór skruszył się. Do końca partii panowie pewnie wygrywali już swoje podania.
Francja – Chorwacja 0:1
Jeremy Chardy – Borna Coric 2:6 5:7 4:6
