Do tej pory kibice przyzwyczaili się już, że rozgrywany na kortach ziemnych w Parku Tenisowym Olimpia challenger Poznań Open (pula nagród: 64 tys. euro) odbywa się w połowie lipca. W tym roku zmagania ruszą w drugim tygodniu wielkoszlemowego Roland Garros, a od niedzieli zawodnicy niżej notowani będą walczyć o awans do głównej drabinki.
W drabince eliminacyjnej znalazło się miejsce dla pięciu reprezentantów gospodarzy, a każdy z nich zagra dzięki „dzikiej karcie” od organizatorów. Z samej góry o miejsce powalczy Kacper Żuk, którego pierwszym przeciwnikiem będzie Jeremy Jahn (Niemcy). Ten mecz rozpocznie zawody na korcie centralnym.
Zdecydowanie najtrudniejsze zadanie na starcie ma Norbert Tadyszak. Mieszkaniec Poznania skrzyżuje rakiety z rozstawionym z numerem trzecim Lukasem Rosolem (Czechy, 3). Zdobywca dwóch tytułów w cyklu ATP World Tour rok temu dotarł do ćwierćfinału tej imprezy.
W tej samej ćwiartce eliminacyjnej znalazł się również Grzegorz Panfil. Dobrze znany miejscowej publiczności zabrzanin zainauguruje swój kolejny start od konfrontacji z Antoinem Escoffierem (Francja).
Ciekawego przeciwnika ma także Filip Ambroży. Siedemnastolatek spotka się z niewiele starszym Zsomborem Pirosem (Węgry), który w ubiegłym roku okazał się najlepszy w juniorskim Australian Open.
Ostatnim Polakiem, który w niedzielę wystąpi w Poznaniu jest Maciej Rajski. 27-latek z Piotrkowa Trybunalskiego zagra w pierwszej rundzie z Lennym Hampelem z Austrii.
