Paryż: Seria Djokovicia przerwana! Życiowy sukces Chaczanowa

20

Karen Chaczanow pokonał rozstawionego z numerem drugim Novaka Djokovicia 7:5, 6:4 i został triumfatorem tegorocznej edycji halowych zawodów ATP Masters 1000 na kortach twardych w Paryżu. Rosjanin tym samym zanotował największe turniejowe zwycięstwo w karierze i jednocześnie przerwał passę 22. kolejnych wygranych meczów Serba.

Finałowa potyczka obu panów była ich drugim spotkaniem na najwyższym szczeblu rozgrywek. Pierwszą z nich, kilka miesięcy temu w Wimbledonie, gładko rozstrzygnął na swoją korzyść tenisista z Belgradu. Djoković przystępował do rywalizacji z chęcią odniesienia piątej wiktorii przed paryską publicznością, zaś Chaczanow debiutował na tym poziomie imprezy tej rangi.

Spotkanie rozpoczęło się po myśli faworyzowanego Serba, który już od pierwszego gema serwisowego rywala sprawiał mu kłopoty swoimi returnami i wciągał go w długie wymiany zza linii końcowej. Efekty takiego stanu rzeczy przyszły bardzo szybko, bowiem 31-latek z Belgradu już w czwartym gemie wywalczył przełamanie. Niespodziewanie jednak, tuż po chwili, zaczął on popełniał proste błędy, które pozwoliły Rosjaninowi na odrobienie strat. Od tego momentu 22-latek z Moskwy prezentował się dużo pewniej i bronienie własnych podań zaczęło przychodzić mu bez większych problemów. Kluczowy dla losów partii okazał się 11. gem, w którym to Chaczanow za sprawą fantastycznej akcji w defensywie w stylu swojego oponenta pozbawił go serwisu. Po zmianie stron, mimo początkowych problemów, moskwianin zdołał opanować emocje, kończąc te odsłonę wygraną do pięciu.

W drugim secie Chaczanow poszedł za ciosem i w trzecim gemie wywalczył następne przełamanie. W następnych minutach tenisista z Rosji przejął kontrolę nad wydarzeniami na korcie dyktując warunki gry mocnymi uderzeniami, a także był coraz skuteczniejszy w specjalności Serba, czyli wymianach składający się z dużej liczby uderzeń. Djoković wraz z upływem kolejnych minut sprawiał wrażenie zawodnika coraz mocniej odczuwającego trudy wczorajszej trzygodzinnej batalii z Rogerem Federerem i nie był w stanie doprowadzić do wyrównania. Ostatecznie po godzinie i 37 minutach gry moskwianin zakończył mecz rezultatem 7:5, 6:4 i mógł celebrować czwarty tytuł w swojej karierze.

Chaczanow zwieńczył więc swój paryski występ czwartą kolejną wygraną nad graczem z czołowej dziesiątki rankingu ATP i zachował status niepokonanego w meczach finałowych. Dzisiejszy sukces pozwoli mu na awans na rekordowe, 11. miejsce w najnowszym zestawieniu najlepszych tenisistów świata, dzięki czemu będzie miał on możliwość bycia drugim rezerwowym w rozpoczynających się w następną niedzielę Finałach ATP w Londynie. Djoković z kolei powróci na fotel lidera, zajmując miejsce Rafaela Nadala.


Finał:

Karen Chaczanow (Rosja) – Novak Djoković (Serbia, 2) 7:5, 6:4.