Pogrom faworytów w singlu nie przełożył się na grę podwójną, gdzie we wtorek awans do ćwierćfinału challengera rozgrywanego na nawierzchni ziemnej w Ostrawie (pula nagród: 64 tys. euro) wywalczyła najwyżej notowani zawodnicy Tomasz Bednarek oraz Andreas Mies (Niemcy).
Przejście przez pojedynek pierwszej rundy przeciwko Tomislavowi Brkiciowi (Bośnia i Hercegowina) i Niko Serdarusiciowi (Chorwacja) nie należał do spacerku. W otwierającej partii byli dwie piłki od seta, jednak zostali zmuszeni do gonitwy.
Co prawda, w drugiej odsłonie to polsko – niemiecki duet dyktował warunki na korcie i w niespełna pół godziny doprowadzili do super tie breaka, ale w nim znów byli już pod ścianą. Rywale najpierw odskoczyli na 4:1, a później doszli do piłki meczowej przy stanie 9:8. Jak się okazało, na niewiele to się zdało, bo kilka minut później to faworyci wywalczyli awans.
Na następnych przeciwników Bednarek i Mies muszą jeszcze poczekać, a wyłoni ich spotkanie Pedro Martineza (Hiszpania) i Sumita Nagala (Indie) z reprezentantami gospodarzy Zdenkiem Kolarem (Czechy) i Adamem Pavlaskiem (Czechy).
I runda:
Bednarek/Mies (Polska/Niemcy, 1) – Brkic/Serdarusic (Bośnia i Hercegowina/Chorwacja) 6:7 (5) 6:1 12:10.
