Opowieść nr 24: Zmiana

94

Rozdział 1

Idę sobie ulicą i w chodniku jest wielka, głęboka dziura. Wpadam w nią. Wyjście z niej zajmuje mi mnóstwo czasu. To moja wina.

[exec]include(„https://www.tenis.net.pl/in/opowiesci.inc”);[/exec]Rozdział 2.

Znowu idę tą samą ulicą. Wpadam do tej samej dziury kolejny raz. Wciąż zajmuje mi całe wieki wydostanie się z niej. To moja wina.

Rozdział 3

Idę tą samą ulicą. Wpadam do dziury. To staje się moim nawykiem. To moja wina. Wychodzę natychmiast.

Rozdział 4

Idę tą samą ulicą i widzę głęboką dziurę w chodniku. Obchodzę ją dookoła.

Rozdział 5

Idę inną ulicą.

Gniew jest jedną z pułapek jakie stoją na drodze tenisisty do wielkości. Wstawmy go na miejsce wcześniejszej dziury.

Rozdział 1

Gram mecz i sprawy nie idą po mojej myśli. Zaczyna ogarniać mnie gniew i wściekłość. Zanurzam się w nim na większą część meczu. To moja wina. Z wielkim trudem odzyskuję panowanie nad sobą ale jest już za pó?no i przegrywam mecz.

Rozdział 2

Gram mecz i sprawy znowu nie idą po mojej myśli. Po raz kolejny ogarnia mnie gniew. To moja wina. Znowu całą wieczność zajmuje mi odzyskanie kontroli nad własnymi emocjami lecz jest już za pó?no i przegrywam mecz.

Rozdział 3

Gram mecz, przeciwnik prowadzi. Wpadam w gniew. Reagowanie gniewem na niepowodzenia staje się moim nawykiem. To moja wina. Postanawiam z tym zerwać. Natychmiast odzyskuję panowanie nad sobą. Moje decyzje są coraz lepsze, kontroluję swoje emocje i przez to pośrednio swoje uderzenia i strategię mojej gry. Wygrywam mecz.

Rozdział 4

Gram mecz, przegrałem pierwszego seta i przegrywam w drugim. Czuję, że za chwilę wpadnę we wściekłość. Stosuję znane mi strategie panowania nad umysłem podczas meczu. Zaczynam głębiej oddychać, rozlu?niam ramiona, stosuję rutynę między punktową, pozytywną mowę wewnętrzną i mowę ciała, śpiewam w myślach moją ulubioną piosenkę. Wciąż panuję nad sobą. Wygrywam mecz.

Rozdział 5

W mojej grze nie ma miejsca na gniew. Jest tylko miłość do walki, szacunek dla przeciwnika, 100% zaangażowanie i nieustępliwość. Gram jak zwycięzca, przegrywam jak zwycięzca i wygrywam jak zwycięzca.

Krystian Pfeiffer (www.pfeifferteam.pl)