Lucas Pouille został triumfatorem tegorocznej edycji halowego turnieju ATP 250 rozgrywanego w Montpellier (pula nagród: 501 345 euro). W meczu finałowym rozstawiony z numerem drugim Francuz pokonał oznaczonego „dwójką” rodaka, Richarda Gasqeuta 7:6 (2), 6:4.
Piąta odsłona rywalizacji obu tenisistów rozpoczęła się stosunkowo pewnie wygrywanych gemów przy ich własnych serwisach. Pierwsze okazje na przełamanie wypracował sobie Pouille w szóstym gemie, ale jego starszy kolega z reprezentacji Pucharu Davisa, głównie przy pomocy precyzyjnych podań, zażegnał niebezpieczeństwo i wyrównał stan meczu na po 3. Grający swój szósty kolejny finał tych zawodów Gasquet doczekał się takich szans przy wyniku 4:4, ale również nie był w stanie ich wykorzystać i o rozstrzygnięciu premierowej partii musiał zadecydować tie-break. W nim znacznie lepiej zaprezentował się Pouille, który dzięki agresywnej grze i dobrej dyspozycji serwisowej zwyciężył 7:2.
Drugi set w swojej początkowej fazie nie przyniósł większych emocji i do stanu 2:2 obaj panowie błyskawicznie wygrywali własne podania. Zmiana tego stanu rzeczy nastąpiła w gemie numer pięć, kiedy to Gasquet musiał zapłacić cenę na niewymuszone błędy z bekhendu i po raz pierwszy w meczu jeden z tenisistów objął prowadzenie z przewagą przełamania. Zdobytego dorobku Pouille nie oddał już do końca seta i mimo walecznej postawy 31-latka z Beziers i obrony przez niego trzech piłek meczowych, zdołał zamknąć tę partię wynikiem 6:4.
Dla 23-latka z Grande-Synthe był to piąty triumf odniesiony w turniejach ATP w całej karierze i drugi na ojczystych kortach. Gasquet z kolei po raz drugi z rzędu, a trzeci ogółem, musiał zadowolić się jedynie trofeum dla pokonanego w tej imprezie.
Finał:
Lucas Pouille (Francja, 2) – Richard Gasquet (Francja, 5) 7:6 (2), 6:4.
