Magdalena Fręch odnisoła w Lipsku życiowy sukces! 19-letnia Polka po raz pierwszy w karierze wygrała zawody ITF z pulą nagród 25 tys. dolarów. W finale niespodziewanie pokonała 6:2 7:6(3) rozstawioną z numerem pierwszym Richel Hogenkamp (Holandia).
Nasza utalentowana reprezentantka czyni stałe postępy, ale w tym sezonie nie udało jej się wygrać ani jednego turnieju w grze pojedynczej. W Lipsku została rozstawiona z numerem piątym, ale to nie na niej spoczywała presja faworytki. Zwłaszcza w finale nie miała nic do stracenia, ponieważ po przeciwnej stronie siatki stanęła Richel Hogenkamp, która przez cały turniej szła jak burza, nie tracąc po drodze ani jednego seta. Z kolei Fręch już pierwsze dwa mecze w turnieju rozegrała na trzysetowym dystansie.
19-latka z Łodzi na pewno na długo zapamięta swój półfinałowy pojedynek. Dwa pierwsze sety były niezwykle wyrównane i decydująca odsłona gry rozpoczęła się niemal po trzech godzinach od rozegrania pierwszej piłki. Ostatecznie Fręch pokonała 6:7(11) 7:6(3) 6:3 Julię Grabher (Austria) i awansowała do finału. Polka zdążyła się zregenerować i pokonała 6:2 7:6(3) turniejową ,,jedynkę”. Holenderka tylko raz zdołała przełamać naszą reprezentantkę, natomiast sama trzykrotnie straciła własny serwis.
Zdobyte punkty wywindują Magdalenę Fręch na najwyższe miejsce w karierze w rankingu WTA. Polka od poniedziałku będzie zajmować pozycję na samym początku trzeciej setki. Do tej pory najwyżej była sklasyfikowana na 241. miejscu.
_
Wynik meczu finałowego:
Magdalena Fręch (Polska, 5) – Richel Hogenkamp (Holandia, 1) 6:2 7:6(3)
